Wieści Regionalne
nr 5/07 z 12 V 2007 r.INTRONIZACJA W MIELCU
28 kwietnia br. w Sali Królewskiej w Mielcu z inicjatywy i organizacji Pana Józefa Serafina, odbyło się kolejne spotkanie poświęcone myśli prawicowej, na które tym razem przybył ks. Tadeusz Kiersztyn, wielki orędownik intronizacji Chrystusa oraz kanonizacji Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny – apostołki intronizacji Jezusa Króla Polski. Wraz z księdzem przyjechała Pani Barbara Pasternak – prezes fundacji "Serce Jezusa". Podczas spotkania ks. Kiersztyn wygłosił obszerny wykład mówiąc m.in.:
"W Polsce ważą się losy świata, bo Panem świata jest Bóg, bo Panem świata jest Jezus i On kieruje do Polski wezwanie, żądanie, daje ostatnią szansę ocalenia. Żądanie, aby go Polska uznała swoim królem. (…) Pan Bóg prowokuje jakby w świecie wydarzenia, ogromnie ważne dla wszystkich ludzi żyjących na ziemi i w tych wydarzeniach Polska ma wziąć udział, bo została przez Matkę Bożą do tego zadania wybrana.
Wszyscy pamiętacie okres komunizmu, a więc walki z Kościołem. W Polsce można powiedzieć, że jeszcze najłagodniej ta walka przebiegała w stosunku do innych krajów socjalistycznych, czy do samej Rosji Sowieckiej. Ale wiemy, że Pan Bóg był nieobecny na trybunach sejmowych, w salach, urzędach, szkołach, w instytucjach państwowych był nieobecny. Było inne prawo, inny mocodawca i inna religia. I teraz kiedy odzyskaliśmy jaką taką wolność, bo uważam, że do niepodległości jeszcze bardzo daleko. Zwłaszcza teraz kiedy weszliśmy w struktury Unii Europejskiej. Ale właśnie teraz, po wielu latach ciemnej nocy padły z trybuny sejmowej słowa, które wstrząsnęły całą potęgą złego ducha.
W tym miejscu ks. Kiersztyn odtworzył z magnetofonu wystąpienie sejmowe posła PiS Artura Górskiego, oto jego fragment:
"Polska aby dołączyć do narodów tworzących duchową wspólnotę Królestwa Bożego poddała się pod panowanie Króla Królów mocą władzy Mieszka I, przyjmując chrzest święty. Następstwem i dopełnieniem tego aktu wiary była korona władcy chrześcijańskiego nałożona w 1024 r. Bolesławowi Chrobremu za zgodą papieża Jana XIX przez arcybiskupa gnieźnieńskiego.
Te wielkie wydarzenia religijne po zasadniczym wpływie na los i kształt naszego narodu zostały przysypane kurzem historii, ale nigdy nie zapomniane. Polska, ten prastary dom z gniazdem białego orła, w najbardziej dramatycznych momentach swego bytu narodowego, zawsze nawiązywała do swych chrześcijańskich korzeni, by z nich czerpać moc o przetrwania. Chlubnym tego przykładem są śluby Jana Kazimierza, któremu i całej naszej Ojczyźnie, przyszła z pomocą Najświętsza Pani, Matka naszego Jezusa Chrystusa. Maryja ogłoszona przez niego Królową Korony Polskiej, aktem monarszej władzy, potwierdzonym zapisem konstytucyjnym zgromadzenia sejmowego z 1764 r., od 350 lat przewodzi naszemu nardowi w jego trudnej dziejowej wędrówce. Wędrówka ta trwa i zdaje się być coraz cięższa, bo choć na duchowym tronie Piastów i Jagiellonów zasiada najdostojniejsza Królowa Nieba i Ziemi, to nadal duchowy tron króla Polski czeka, aż Polska aktem prawnym swej najwyższej władzy ustawodawczej, wprowadzi nań Jezusa Chrystusa. (…)
Po odtworzeniu poselskiego przemówienie ks. Kiersztyn powiedział jeszcze m.in.: W Europie, która się jednoczy, Imię Boga chrześcijańskiego jest całkowicie zakazane. Nie ma miejsca w Konstytucji na wspomnienie, na odniesienie się nawet do wartości chrześcijańskich. Europa, która tworzyła cywilizację chrześcijańską, została całkowicie opanowana przez elity, przez instytucje, przez organizacje demoniczne, nic nie mające wspólnego z tradycją chrześcijańską. A wręcz przeciwnie od dwóch tysięcy lat zwalczające Kościół wszelkimi sposobami.
Jest to dramat, duchowy dramat, kim są obecni władcy Europy? Kim są obecni władcy świata? Świata, który zmierza ku globalizmowi, ku jednemu rządowi, ku jednej gospodarce, ku jednej religii. W tych konstrukcjach, w tych planach Kościół katolicki zostanie sprowadzony, do kościoła obrzędowego, do kościoła folkloru. Ale nie będzie odniesienia do Boga w relacji duchowej.
Dlatego w tym właśnie czasie, kiedy przeciwnik święci absolutne tryumfy, Bóg zażądał, żeby Polska pierwsza uznała Go swoim Władcą, a więc dokonała wyboru, między tak jak kiedyś Żydzi, między Barabaszem a Jezusem Królem. Teraz Polska ma dokonać takiego wyboru, między ideologiami masońskimi i liberalnymi,a Jezusem Królem. Pan Jezus powiedział, jeśli Polska dokona intronizacji, to za nią pójdą inne narody świata i wiele z nich ocaleje.(…)
Spotkanie z ks. Kiersztynem, trwało ok. 3 godzin i miało też swoją część pytań, odpowiedzi, a nawet dyskusji. Całkiem możliwe, że po niej w Sali Królewskiej w Mielcu Chrystus został intronizowany.
Zanotował: W. Gąsiewski
