Bardzo skromnie od 22 lat uczczono pamięć powstańców warszawskich oraz tych wszystkich żołnierzy AK i innych formacji zbrojnych, które ruszyły na pomoc powstaniu także z Ziemi Mieleckiej. Tym razem po raz pierwszy pomnik nie został udekorowany flagami polskimi, nie wystawiono przed nim warty honorowej, zwłaszcza harcerzy, którzy zawsze tego dnia stali pod pomnikiem. Nie było żadnych przedstawicieli władz, ani środowisk kombatanckich, w tym AK-owskich, którym poświęcony jest monument. Mimo zarządzeniu Wojewody Podkarpackiego o godzinie ,,W” – 17.00, nie było słychać dźwięku syreny z pobliskiej Straży Pożarnej.
Przed pomnikiem stawiła się Krystyna Skowrońska – poseł na Sejm RP, Grupa Rekonstrukcji Historycznej oraz rodzina żołnierza AK śp. Aleksandra Rusina ps. „Rusal”. W ciszy złożono kwiaty i zapalono znicze. Krystyna Skowrońska na pobliskim cmentarzu zaświeciła znicz przed grobem śp. Tadeusza Orłowskiego, wieloletniego prezesa mieleckiego Koła Światowego Związku Żołnierzy AK, grupa rekonstrukcyjna i Rusinowe zapalili znicze przed grobami Wojciecha Lisa i Konstantego Kędziora, żołnierzy niezłomnych zabitych przez zdrajcę z oddziału, a potem potajemnie zakopanych pod śmietnikiem przy UB w Mielcu.
Inf., fot. i wideo: Włodzimierz Gąsiewski