Tak rzeczywiście jest. Adwent to czas czuwania i radosnego oczekiwania. Radość adwentowa wynika z nadziei na narodzenie Pana Jezusa. Natomiast radość świąteczna wypływa z faktu narodzenia Pana Jezusa. Zatem inaczej winniśmy przeżywać czterotygodniowy czas adwentu, a inaczej czas Bożego Narodzenia, który tradycyjnie trwa od 25 grudnia do 2 lutego.
Wielu z nas pamięta, jak nasze mamy w czasie adwentu, podczas długich grudniowych wieczorów, śpiewały pieśni adwentowe grzejąc się przy domowych piecach. Najpopularniejszą była pieśń adwentowa pt. „ Spuście nam na ziemskie niwy”. Dzieci podczas adwentu, począwszy od Św. Mikołaja, przygotowywały ozdoby choinkowe. Gotowych ozdób nie było chyba, że w większych miastach, albo gdy komuś przysłała ciocia z Ameryki. I co ciekawe – choinki ( zwane wtedy drzewkami ) ubierało się dopiero po wieczerzy wigilijnej. W tym momencie przychodzi mi na myśl retoryczne pytanie : W którym domu dzisiaj, śpiewa się pieśni adwentowe ?
W obecnym czasie, zaciera się różnica pomiędzy okresem adwentu, a okresem Bożonarodzeniowym. Choinki i ozdoby świąteczne pojawiają się nawet przed rozpoczęciem adwentu. W czasie trwania adwentu wprowadza się już wesołość świąteczną. Organizuje się tzw. „ jarmarki świąteczne”, na których śpiewa się kolędy i gra melodie kolędowe, odbywają się pokazy jasełek, księża święcą opłatki, którymi z kolei publiczność dzieli się z wielkim entuzjazmem.
W takiej sytuacji, co nam pozostaje po takim hucznym okresie adwentowym ? Myślę, że tzw. „święta obciachowe”, obficie zakrapiane, a potem już tylko niestrawności i ból głowy. Chciałbym wiedzieć, w których domach podczas świąt, śpiewa się jeszcze kolędy. Na szczęście później, jeszcze długo po świętach, organizuje się tzw. spotkania opłatkowe, gdzie nastroje świąteczne znowu ożywają.
Tak czy owak, tęsknię nieco za sposobem przeżywania adwentu, który miał miejsce w czasach mojej młodości.
Sprawiało to, że Święta Bożego Narodzenia ( we właściwym czasie ), były przeżywane radośniej i bardziej religijnie.
Takich właśnie Radosnych Świąt Bożego Narodzenia, przeżytych zgodnie z naszą polską tradycją, życzę wszystkim, którzy zdołali przeczytać mój tekst do końca.
Kazimierz Tarapata
