Park za siedzibą Miejskiej Biblioteki Publicznej po raz kolejny zapełnił się po brzegi dziećmi w wieku od kilku do kilkunastu lat. Powód? Kolejna impreza z cyklu ,,Dziecinada” zorganizowana przez Samorządowe Centrum Kultury, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji i Wydział Spraw Społecznych i Zdrowia Urzędu Miejskiego w Mielcu.
,,Dziecinada” – atrakcja goniła atrakcję
Piękne, słoneczne, niedzielne popołudnie 5 czerwca aż zachęcało do wyjścia z domu. Ale też atrakcje przygotowane przez organizatorów były naprawdę nie do pogardzenia, o czym można się było przekonać spoglądając choćby na kolejkę przy dmuchanej zjeżdżalni, czy na krąg widzów wokół plenerowej sceny – trawnika, gdzie odbywały się harce średniowiecznych wojów, czy spektakl ,,Eunika w krainie czarów”… Dodajmy, że wstęp na zjeżdżalnię był bezpłatny, więc wreszcie można było pohasać do woli.
Spektakl ,,Sceny Kalejdoskop”, który zarówno młodzi, jak i dorośli mielczanie obejrzeli z przyjemnością, był opowieścią niezwykłą. Podczas snu tytułową Eunikę nawiedzają niezwykłe postaci, które odgrywają swoisty spektakl z użyciem cyrkowych sztuczek, kolorowych przebrań i malowniczych masek. Pokaz szczudlarzy, zabawa z gigantyczną skakanką – to tylko niektóre z atrakcji przyjmowane z wielkim entuzjazmem przez małych mielczan. Przedstawienie Krakowskiego Teatru Ulicznego ,,Scena Kalejdoskop” było z całą pewnością jedną z największych atrakcji tegorocznej ,,Dziecinady”, chociaż krakowscy aktorzy musieli się bardzo napracować, aby oderwać dzieci od drugiej sceny, na której brylowali Ruphert i Rico. Zabawy taneczne, konkursy, śpiewanki, przebieranki, wszystko to przyprawione żartem i… wystrzeliwanymi co jakiś czas cekinowymi confetti, czy widowiskowymi, ale bezpiecznymi, efektami pirotechnicznymi – sprawiło niezwykłą frajdę dzieciom, a nawet ich rodzicom, którzy raz po raz wirowali ze swoimi pociechami w rytm przebojów muzyki dla najmłodszych.
Klub Młodych Liderów dorzucił dzieciom dodatkową przyjemność, przygotowując punkt malowania twarzy. Dzieci czekały cierpliwie w kolejce na swoją kolej. Sporo chętnych ustawiało się też pod namiotem, w którym młodzi ludzie z Automobilklubu Mieleckiego uczyli zasad pierwszej pomocy. Fantomy do ćwiczeń sztucznego oddychania i masażu serca były w ciągłym użyciu. Karuzela i trampolina uzupełniała ofertę atrakcji. Oczywiście nie zabrakło cukierków – te bezpłatnie rozdawali organizatorzy.
Piątka z plusem – trudno inaczej podsumować atrakcje przygotowane przez organizatorów. Poprzeczka ,,Dziecinady” poszła w górę. W przyszłym roku będzie ciężką ją pokonać.
Małgorzata Rojkowicz