To była pierwsza udana majówka ( 9 maja ) w tym roku. Wspaniała pogoda: ciepło, słonecznie, niewielki powiew wiatru, czyste i suche powietrze. W takim powietrzu nie było miejsca na jakiekolwiek wirusy. Dlatego liczni amatorzy spaceru, zarówno z Połańca jak i z okolicznych miejscowości używali maseczek tylko tam, gdzie były one konieczne. Najliczniej gromadzili się na Rynku, w pobliżu słynnej połanieckiej lodziarni, oraz w pobliżu Kopca Kościuszki. Na kupienie loda trzeba było czekać w kolejce ponad pół godziny. Dlatego wielu rezygnowało z zakupu i udawało się pod Kopiec Kościuszki, gdzie można było znakomicie odpocząć wśród drzew. Niedaleko z tego miejsca przebiega długa i ładnie wykonana ścieżka rowerowa. Z pewnego miejsca tej ścieżki można obserwować fragmenty miasta Mielca, a także innych miejscowości.
r e k l a m a :
Ponadto można było zauważyć radosne twarze spacerujących ludzi, często z uchylonymi maseczkami dla zaczerpnięcia świeżego powietrza. Zresztą trudno się im dziwić, zwłaszcza po bardzo kapryśnej wiośnie i sanitarnych rygorach. Zbliża się lato, a więc będzie coraz cieplej i coraz piękniej. Niewątpliwie wirus straci swoją moc i będzie coraz weselej. Dlatego dobrym pomysłem w tym czasie będzie wycieczka rowerowa do Połańca. Po drodze będzie można zobaczyć ładnie prezentującą się Wisłę i słynną elektrownię.
Załączam kilka zdjęć z mojego udanego pobytu w tym urokliwym miasteczku.
Kazimierz Tarapata (z Tuszowa Narodowego)
r e k l a m a :