Portal promocja.mielec.pl prezentuje informacje i relacje - zapraszamy do współpracy: ogłoszenia - reklama w internecie i gazecie, grafika i skład komputerowy, zdjęcia reklamowe, foto i wideo reportaże
Strona główna / Historia i Kultura / Życie kulturalne / Podróże dalekie i bliskie. Świątynia po Wikingach Wang w Karpaczu

Podróże dalekie i bliskie. Świątynia po Wikingach Wang w Karpaczu

W poszukiwaniu piękna i tajemnicy w bliższej i dalszej okolicy…

Mało kto wie, że w Karpaczu znajduje się perła drewnianej architektury sakralnej, a mianowicie kościółek, który został tu sprowadzony z dalekiej Norwegii z miejscowości Vang nad jeziorem Vangsmjøsa. Świątynię zbudowali tam w XII wieku Norwegowie, potomkowie Wikingów, a Karkonosze budowla w częściach została przywieziona w 1841 r. i złożona w 1842 r. Stało się tak na życzenie króla pruskiego Fryderyka Wilhelma IV, który początkowo zamierzał umieścić kościółek na Wyspie Pawiej koło Berlina. Dzięki zabiegom hrabiny Fryderyki von Reden z Bukowca świątynia trafiła do Karpacza, gdzie miała służyć miejscowym ewangelikom. Wiosną 1842 r. król osobiście położył kamień węgielny pod ponownym montażem konstrukcji, do której nie użyto ani jednego gwoździa. Budowę zakończono w 1844 r. Wybudowano też wieżę murowaną ze śląskiego granitu. Dziś świątynia jest nadal w posiadaniu nielicznych już tu ewangelików. Można tu podziwiać XII-wieczne portale i kolumny z kapitelami, a także lwy nordyckie. Kolumny stojące przed ołtarzem, przedstawiające zwycięstwo Dawida nad Goliatem oraz proroka Daniela w jaskini lwów, zostały zrekonstruowane przez nieprzeciętnego rzeźbiarza Jakuba z Janowic. Jego też dziełem jest krzyż, wykonany z jednego pnia dębowego w 1844 r. i postać Chrystusa wyrzeźbiona w drewnie lipowym w 1846 r. O ile o samej świątyni można odnaleźć sporo informacji (m.in. http://www.wang.com.pl/index.php?D=51), to nie takich wiadomości o położonym przy kościele małym cmentarzyku, na którym pochówki nastąpiły zapewne po 1844 r. Jest jeden z nielicznych tak dobrze zachowanych cmentarzy po przedwojennych niemieckich mieszkańcach tych terenów. Na dziedzińcu kościelnym przykuwa także uwagę rzeźba przedstawiająca wskrzeszenie Łazarza, nad którą rośnie bluszcz pospolity. Wystawiono tam nawet z tej okazji specjalną kamienna tablicę informacyjno-pamiątkową. Ciekawostką jest także źródełko, które jak to ze źródełkami bywa posiada być może lecznicze właściwości. Smaku temu wszystkiemu dodaje jeszcze fakt, że takich kościółków jest Europie zaledwie kilka. Może więc udając się przebiegającym obok szlakiem na Śnieżkę warto się tu na chwilę zatrzymać i zadumać w klimacie dzielnych Wikingów z Północy.

Inf. i fot. Włodzimierz Gąsiewski

 

Świątynia po Wikingach Wang w Karpaczu – 14 X 2013 r.

 

Sprawdź również

Zwycięstwo BezNazwy

Grupa Tańca BezNazwy, działająca w Domu Kultury SCK, nie próżnuje. Ledwo tancerki pod wodzą Joanny …