Kolejna rocznica wypędzenia przez Niemców mieleckich Żydów 9 marca 1942 r. przeszła bez echa.
Wtedy na pewną śmierć zostało skazanych kilka tysięcy osób, około połowy ówczesnych współobywateli Mielca. Z tej okazji przypominamy artykuł Antoniego Rejmana, który ukazał się w Kwartalniku „Nadwisłocze” nr 4 z 2010 r. Omawia on książkę Ireny Eber, która podczas okupacji niemieckiej, mimo odmowy pomocy przez jedną z mieszkanek Mielca, znalazła schronienie u innej mieleckiej rodziny Orłowskich, która ją przechowała i uchroniła przed zagładą z rąk niemieckich okupantów. Młoda Irene od zimy 1942 r. do pierwszych dni sierpnia 1944 r. przechowała się ukrywając się w kurniku u rodziny Orłowskich. Historię gehenny rodziny i swojego ocalenia opisała w książce w 2007 r. Niestety, ale mimo poszukiwań wielu osób nie udało się współcześnie odnaleźć śladu po rodzinie Orłowskich, która uratowała Irene Eber. Podobno ich nazwisko jest wymieniane na liście Poznaniaków wysiedlanych na początku okupacji do Mielca.
W związku z tym, ktokolwiek wie, ktokolwiek pamięta, choćby z relacji swoich bliskich lub znajomych jakiekolwiek informacje na ten temat, prosimy o kontakt z naszą redakcją.
Artykuł jest przyczynkiem do badań naukowych
dr nauk humanistycznych w zakresie historii
Włodzimierz Gąsiewski