Wieści Regionalne
Nr 4 z 12 kwietnia 2005 rNIE MA SOLIDARNOŚCI BEZ MIŁOŚCI
"Cóż powiedzieć? Żal odjeżdżać" – tymi słowami nasz Papież pożegnał się z Ojczyzną. Jakże trudno dziś cokolwiek powiedzieć, napisać na Jego temat. Każde słowo wydaje się zbyt małe, zbyt wąskie, zbyt przyziemne. Ale z drugiej strony nie musimy używać wielkich słów, by wyrazić Jego wielkość. Ta wielkość przecież wyrażała się w prostocie, w bezpośredniości -bo ważne sprawy potrafił przetłumaczyć na prosty język. Spotykał się z milionami, pisał dla milionów, a każdy czuł, jakby do niego mówił. Bo tym, co Go wyróżniało, to był ogromny szacunek dla każdego człowieka, szacunek dla godności osoby ludzkiej. "Człowiek jest drogą Kościoła, a Kościół jest drogą Człowieka". Co mówił i pisał, to czynił na co dzień – Dekalog, miłość bliźniego – przy Nim to było takie oczywiste. Kilka prostych wskazówek – "Nie ma wolności bez solidarności", "Nie ma solidarności bez miłości" i " Nie ma sprawiedliwości bez miłosierdzia". A przy tym ta ogromna, niewzruszona wiara i ogromna radość życia. Czyż trzeba lepszego wzoru dla człowieka zagubionego we współczesności? "Miarą człowieka jest jego Serce".
Papież był dla mojego pokolenia kimś szczególnym. Całe dorosłe życie przebiegało pod Jego "okiem". Miałem 18 lat, kiedy zasiadł w Watykanie. Od tego czasu wspierał nas we wszystkim. Zawsze czuliśmy podświadomie że On jest, że nie pozwoli nas skrzywdzić, że w odpowiedniej chwili powie coś ważnego, da znak, wskaże drogę. Wydawało się, że tak będzie zawsze. Aż nadszedł czas pisania ostatniej encykliki – najpiękniejszej i najcenniejszej dla nas. Encykliki pisanej własnym cierpieniem, własną bezsilnością i piękną śmiercią. "Szukałem Was, a Wy przyszliście do mnie". Tak, cały czas nas szukał, starał się trafić do każdego z nas. Zbyt często uciekaliśmy przed tym, chowaliśmy się, zatykaliśmy uszy. Nagle w tym jednym momencie zrozumieliśmy, ze On odchodzi. Dotarło do nas, że na wiele spraw jest już za późno. "Spieszmy się kochać ludzi…". Ale jestem przekonany, że na nic nie jest za późno. Papież pozostawił nam swój wyraźny testament, jasny drogowskaz. Jestem pewny, że przyniesie on swoje owoce. Wierzę w siłę, mądrość i rozsądek tego Narodu. Trzeba tylko chcieć dostrzec, jak wielki potencjał wiary, jak wielka potrzeba tych Słów jest w ludziach.
Jeszcze jedna refleksja się nasuwa. Nasz Wielki Rodak, to dla nas również Lolek z podkrakowskich Wadowic, robotnik z Solvayu, skromny wikary z Niegowici, profesor KUL i biskup krakowski. Prawdziwy syn Ziemi Krakowskiej, noszący w sobie wszystko to, co Królewski Kraków daje każdemu, kto zasmakuje tej atmosfery. Gorący patriotyzm, poszanowanie dla tradycji, a jednocześnie wielka otwartość na różnorodność kultur, poglądów, gotowość do dyskusji i do uszanowania innego widzenia świata. Może dlatego tu czuł się najlepiej? Nawet po oknach zaczął chodzić w Krakowie !!! Nosił w sobie nasz Papież ciężkie doświadczenia XX wieku, ale miał też ogromną wiarę w Człowieka. Ktoś napisał "Ostatni polski romantyk". Pięknie napisane. I chyba tak było. Przechowywał w sobie i przekazał nam całe dziedzictwo naszej kultury, naszej tradycji, pokazywał przed światem, że mamy być z czego dumni. Nie zatraćmy tego!!! "Nie bój się, wypłyń na głębię!!! Chrystus jest z Tobą".
Wszyscy czujemy, że coś przeminęło, coś ważnego się skończyło. Nie zgadzam się z tym. Myślę, że epoka Jana Pawła II, czas naznaczony Jego nauką, dopiero zacznie rozkwitać. Zbyt silny to jest ślad w ludzkich sercach, w ludzkich umysłach, żeby mógł zniknąć wraz z zakończeniem Jego ziemskiej drogi.
Przy okazji tych refleksji chcę podziękować Kardynałowi Macharskiemu, Przyjacielowi Naszego Papieża, za Jego piękną postawę i piękne słowa – "Tych łez nie trzeba się wstydzić". Jestem też pełen podziwu dla mediów – tych publicznych i prywatnych. Niewątpliwie bardzo pomogły i pomagają nam przeżyć godnie te trudne chwile. Ale największy mój podziw budzi spontaniczność zwykłych ludzi, postawa wynikająca z potrzeby serca. To daje nadzieję na przyszłość.
Andrzej Przybyszewski
Strona główna / Antykwariat wydawnictwa / Wydawnictwa / Wieści regionalne / Wieści Regionalne Nr 4 z 12 kwietnia 2005 r
Sprawdź również
Wieści Regionalne nr 3-4 (402-403) 4 IV 2023 – bezpłatna wersja jpg i pdf
W numerze m.in.: Strona 1: Strona 2: Chóralny Koncert Pasyjny Strona 3: Wieści mieleckie i …