Jak podaje Komisarz Wyborczy w Rzeszowie w Delegaturze Krajowego Biura Wyborczego w Rzeszowie wybory uzupełniające do Senatu RP wygrał Zdzisław Pupa z Prawa i Sprawiedliwości uzyskując 60,84% głosów, drugie miejsce zdobył Mariusz Kawa z koalicji PO-PSL, który uzyskał 21,33% głosów, kolejne trzecie miejsce uzyskał Kazimierz Ziobro z Solidarnej Polski, na którego głosowało 11,09% wyborców. Na czwartym miejscu znalazła się kandydatka niezależna Ewa Kantor z wynikiem 2,76% głosów, zaś na piątym Ireneusz Dzieszko z 2,25% poparcia, na szóstym miejscu Andrzej Marciniec – Polska Jest Najważniejsza – 1,32% głosów i na siódmym miejscu Józef Habrat z Samoobrony, który otrzymał 0,42% głosów.
Frekwencja wyborcza wyniosła 15,84%, największa była 24,18% w gminie Tuszów Narodowy w powiecie mieleckim, a najniższa w gminie Czermin 7,97% również w powiecie mieleckim. W największym mieście okręgu wyborczego, w Mielcu frekwencja wyniosła 13,97%.
Zwycięzca Zdzisław Pupa największą przewagę osiągnął w gminie Majdan Królewski, uzyskując tam 80,47% głosów, zaś najniższe w gminie Strzyżów, gdzie głosowało na niego 37,88% wyborców. W powiecie mieleckim Zdzisław Pupa najwięcej głosów zdobył w gminie Tuszów Narodowy – 68,71, a najmniej w gminie Wadowice Górne – 54,47%.
Mariusz Kawa największe poparcie otrzymał w gminie Strzyżów – 53,02%, zaś najniższe w gminie Majdan Królewski – 4,65%. W powiecie mieleckim Mariusz Kawa największe poparcie uzyskał w gminie Borowa, zaś najmniej głosów w gminie Mielec – 16,39%.
Kazimierz Ziobro najwięcej głosów zdobył w gminie Jodłowa – 25,98%, a najmniej w gminie Strzyżów 6,16% głosów. W powiecie mieleckim na Kazimierza Ziobrę najwięcej wyborców głosowało w gminie Przecław – 13,52%, a najmniej w gminie Borowa – 7,4% głosów.
Wybory uzupełniające do Senatu RP potwierdziły ogólnokrajową tendencję wzrostu poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości. Trudno powiedzieć jak szczegółowo wyglądałoby poparcie dla Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, gdyż wystąpiły one w koalicji. Niemniej jednak razem zdobyły one niemal trzykrotnie mniej głosów niż zwycięzca z PiS-u. Z kolei wynik Solidarnej Polski, uważany przez niektórych za klęskę może wskazywać jednak na to, że partia ta ma szansę dostania się do Sejmu RP w następnych wyborach parlamentarnych. Zastanawiający jest brak lewicy w niedzielnych wyborach. W okręgu i mieście Mielcu, gdzie Grzegorz Lato zdobył przytłaczającą liczbą głosów na mandat senatora, a w następnych wyborach wprawdzie go nie zdobył, ale uzyskał całkiem przyzwoity wynik, jest dość dziwne że nie znaleziono senatorskiego kandydata.
Inną sprawą jest skala i rozmach kampanii wyborczej. Należy sobie zadać pytanie na ile pomagają wizyty czołowych polityków i ministrów oraz kampania wizualna? Oczywiście w trakcie wyborów należy prezentować sylwetki kandydatów oraz programy wyborcze. Jednak w ostatnich tygodniach przeważały kurtuazyjne odwiedziny, konferencje i komunikaty prasowe. Zbyt mało było bezpośrednich dyskusji i spotkań z wyborcami i odpowiedzi na czasami nawet trudne pytania. Wprawdzie Podkarpacie od lat jest bastionem prawicy, ale kto wie czy do wzrostu poparcia nie przyczynił się wyśmiewany przez niektóre media tzw. „najazd” PiS i cykl spotkań z jego czołowymi politykami i ekspertami niemal w każdej gminie okręgu wyborczego.
Wynik wyborczy Prawa i Sprawiedliwości jest także niemal odwrotnie proporcjonalny do niechęci i antypatii wielu mediów regionu. Okazuje się bowiem, że dziś do wyborcy można docierać na wiele sposobów i np. poza spotkaniami wyborczymi niezwykle ważna jest dziś rola Internetu, z którego najwięcej korzystał sztab wyborczy Zdzisława Pupy, rozsyłając wyborcze newslettery. Nie wiadomo też na ile szkodziła, a może też i pomagała zdecydowanie nieprzychylna kampania medialna, w tym hotelowe sensacje, gdzie podglądano i nagrywano politycznych gości.
Z obecnych wyborów wynika także wniosek, że następne kampanie wyborcze będą jeszcze bardzie zmasowane i zaciekłe. Obecnie wybory w każdym okręgu, mieście czy gminie traktuje się niezwykle poważnie jako wskaźnik poparcia i zdobywanie przychylności kolejnych wyborców. Taki też będzie kolejny rok 2014 – wyborów do Europarlamentu i samorządów w Polsce, o ile nie przyspieszą się wybory do polskiego Sejmu, bo wówczas cały 2014 r. będzie w Polsce jedną wielką kampanią wyborczą.
Na zdjęciu Zdzisław Pupa na dożynkach w Grochowem w gminie Tuszów Narodowy
Inf. i fot. Włodzimierz Gąsiewski