– Widzieliśmy bardzo dobre mecze Stali z Chrobrym i Gwardią, dlatego nie zlekceważyliśmy rywala – mówił tuż po
spotkaniu trener Górnika Zabrze – Rastislav Trtik. Jego podopieczni pokazali jednak, że miejsce jakie zajmują w tabeli nie
jest przypadkowe. Górnik zwyciężył 37:25.
Na początku meczu kibice mogli oglądać na parkiecie wyrównaną walkę, gdyż „Czeczeńcy” ponownie pod wodzą Michała
Przybylskiego i Marcina Basiaka rozgrywali bardzo dobre zawody i nie mieli problemów ze zdobywaniem bramek. Niestety coś
zacięło się w 15. minucie, kiedy to Górnik zaczął powiększać swoją przewagę. Duża w tym zasługa Martina Gali, który ponownie
stał się bohaterem swojej drużyny. Czech zasłużenie na koniec spotkania wybrany został MVP spotkania, a do przerwy jego
drużyna prowadziła 18:12.
W drugiej odsłonie obraz gry nie zmienił się, a przewaga zabrzan cały czas rosła. Było to niestety pokłosie błędów, jakie
przytrafiały się Stali, a tak klasowy zespół jak Górnik wykorzystywał je bezlitośnie wyprowadzając szybkie kontry. Kolejne bardzo
dobre spotkanie rozegrał Piotr Rutkowski, który zdobył sześć bramek, lecz niestety na niewiele się to zdało, gdyż praktycznie
kwadrans przed końcem spotkania pewne było kto w tym meczu zgarnie 3 punkty. Goście zasłużenie zwyciężyli 37:25.
„Biało-Niebiescy” nie będą mięli zbyt wiele czasu na odpoczynek, gdyż mielczanie już w niedzielę zmierzą się na wyjeździe z Arką
Gdynia.
SPR Stal Mielec – NMC Górnik Zabrze 25:37 (12:18)
SPR Stal: Wiśniewski (9/33 – 27 proc.), Witkowski (1/5 – 20 proc.), Andelić (1/9 – 11 proc.) – Rutkowski 6, Wilk 4/4, Dutka 3/1,
Mochocki 3, Skuciński 3, Kowalczyk 2, Krępa 2, Grzegorek 1, Sarajlić 1, Janyst, Krupa, Wypych
Karne: 5/5
Kary: 10 min. (Wypych – 6 min., Kowalczyk, Grzegorek – 2 min.)
Górnik: Kornecki (0/2), Galia (16/39 – 41 proc.) – Sluijters 8/1, Czuwara 6, Gogola 5, Kubała 5, Tomczak 4, Adamuszek 3, Tatarincew
3, Buszkow 2, Gromyko 1, Daćko, Gliński, Pawelec
Karne: 1/2
Kary: 14 min. (Daćko, Gromyko – po 4 min., Czuwara, Gogola, Adamuszek – po 2 min.)