Ozdoby z różnych epok prezentujemy na wystawie w Pałacyku Oborskich – siedzibie Muzeum Regionalnego. Kolekcja pochodzi ze zbiorów Muzeum Przyrodniczego w Krakowie.
Przedmioty sprzed tysięcy lat i te z bliższych nam epok eksponowane na wystawie łączy jedno – powstały nie po to, aby służyć człowiekowi do przetrwania, ale po to, aby zdobić. – Tylko człowiek współczesny jako jedyny upodobał sobie rzeczy piękne, takie, które nie były mu potrzebne do życia – mówił prof. dr hab Wiesław Krzemiński, który o wystawie opowiadał i oprowadzał publiczność wernisażu, który miał miejsce 12 grudnia.
Ludzie zaczęli się dzielić swoimi talentami bardzo dawno temu, a przykładem są rysunki, obrazy, rzeźby, ozdoby na przedmiotach codziennego użytku, inkrustacje z różnych epok. Tu ciekawostka: pewnie niewiele osób wie, że biżuterię wymyślono dla… koni, potem jej adresatami byli… mężczyźni, a dopiero od XVII w. – kobiety. Zmieniały się także materiały, z których ozdoby wykonywano. Najstarszym tworzywem były muszel, potem obrabiano krzemień, bursztyn, aż wreszcie brąz, złoto czy srebro. Zarówno tematy, jak i tworzywa różniły się w zależności od miejsca, gdzie powstawały. Pierwsze ozdoby pochodzą z Afryki, która jest kolebką cywilizacji człowieka, ale np. kraje Orientu do wyrobu ozdób używały tworzywa niedostępnego dawniej np. na kontynencie europejskim, jak masa perłowa czy bambus.
Warto przyjść na wystawę „Jak rodziło się piękno”, aby zobaczyć ciekawą kolekcję.
Wystawę otworzył dyrektor MR SCK Jerzy Skrzypczak wraz z dr Katarzyną Kopeć, dyrektor Muzeum Przyrodniczego w Krakowie.
Małgorzata Rojkowicz