113 – tyle dni mielecka Stal i jej kibice czekała na zwycięstwo w PGNiG Superlidze. „Biało-Niebiescy” pod wodzą nowego
szkoleniowca – Michała Przybylskiego pokonali Wybrzeże Gdańsk 30:25!
„Czeczeńcy” od samego początku narzucili swój styl gry i tępo, którego nie wytrzymali rywale. W 8. minucie Stal prowadziła już 5:1
i trener Marcin Lijewski musiał poprosić o czas. Ten na niewiele się jednak zdał, gdyż mielczanie grali tego dnia koncert. W zespole
w końcu zafunkcjonowała dryga linia, której tak brakowało w poprzednich spotkaniach. Duża w tym zasługa Piotra Rutkowskiego,
który bramkarza rywali pokonywał w tym meczu 10 razy!
Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem mielczan 17:12.
Na drugą odsłonę podopieczni Michała Przybylskiego i Marcina Basiaka wyszli nie mniej zmotywowani i skoncentrowani, gdyż
zapewne cały czas w głowach mięli swoje poprzednie, nierówne mecze. Ten z Wybrzeżem jednak taki nie był, a druga połowa to w
dalszym ciągu dominacja mieleckiego zespołu, który bramki zdobywał niemal z każdej pozycji, ponieważ swoje dołożyli również
skrzydłowi. Warto pochwalić także bramkarzy, gdyż Ci przy pomocy szczelnej obrony odbijali wiele piłek, co umożliwiało
wyprowadzanie szybkich kontr.
Zwycięstwo Stali ani przez chwilę nie było zagrożone i już kilkadziesiąt sekund przed końcową syreną kibice na stojąco świętowali
zwycięstwo na które czekali od 10 listopada!
SPR Stal Mielec – Energa Wybrzeże Gdańsk 30:25 (17:12)
SPR Stal: Wiśniewski, Andjelić – Rutkowski 10, Krępa 4, Wilk 4/2, Krupa 3, Mochocki 3, Wypych 2, Dutka 1, Janyst 1, Kowalczyk 1,
Sarajlić 1, Grzegorek, Skuciński
Karne: 2/2
Kary: 12 min (Wilk – 4 min., Wypych, Dutka, Kowalczyk, Rutkowski – po 2 min.)
Wybrzeże: Chmieliński, Witkowski – Kondratiuk 6, Prymlewicz 4/1, Adamczyk 3, Frańczak 3, Gajek 2, Janikowski 2, Salacz 2, Oliveira
1, Papaj 1, Wróbel 1, Bednarek, Komarzewski, Sulej
Karne: 1/1
Kary: 14 min. (Salacz – 6 min., Wróbel – 4 min, Sulej, Adamczyk – po 2 min.)
Czerwona kartka: Salacz (z gradacji)
