2 września 2013 r. z okazji przypadającej dzień wcześniej 74 rocznicy napaści Niemiec hitlerowskich na Polskę, przed Ścianą Pamięci przy Szkole Podstawowej Nr 3 im. Wojska Polskiego w Mielcu odbyła się uroczystość upamiętniające ten dzień, w której .licznie wzięła udział młodzież szkolna, kombatanci, przedstawiciele służb mundurowych oraz władz Mielca i powiatu mieleckiego. Podczas spotkania został odegrany hymn państwowy i złożono wieńce i kwiaty, a komendant Wojskowej Komendy Uzupełnień w Mielcu ppłk mgr inż. Mirosław Ciesielski wygłosił okolicznościowe przemówienie, którego tekst przedstawiamy poniżej:
„Kolejna i już 74 rocznica wybuchu II wojny światowej. Wydarzenie odległe w czasie, a jednak wciąż żywe. Żywe w pamięci pokolenia, które było jej uczestnikiem i świadkiem. Żywe również dla nas, którzy te straszne dni znamy jedynie z opowieści ojców i dziadków oraz z lekcji historii.
Czego nauczyła nas II wojna światowa? Jakie wnioski powinniśmy wyciągnąć z tej najstraszliwszej w nowożytnych dziejach ludzkości zbrodni z czasu pogardy dla człowieka, czasu zniszczeń, zbrodni i śmierci? Dziś zadajemy sobie też pytanie, jak mogło dojść do tak wielkiego dramatu. Jak to się stało, że w centrum Europy, w narodzie niemieckim, który dał światu wybitnych ludzi literatury, sztuki i nauki, zrodził się nazizm z dyktatorskim reżimem Adolfa Hitlera?
Europa nie przeciwstawiła się temu złu. Mało tego – ówczesne rządy europejskie chciały nazizm wykorzystać do swoich celów politycznych. Układ z Monachium z 1938 roku, zakładający rozbiór Czechosłowacji, czy też zmowa Hitlera i Stalina znana jako pakt Ribbentrop-Mołotow stanowiły kolejne etapy krótkowzrocznej, zdradliwej i haniebnej polityki. I za to świat zapłacił straszliwą cenę.
Polacy byli pierwszym narodem, który z bronią w ręku przeciwstawił się agresorowi. Polscy dowódcy nie mieli złudzeń co do finału wojny 1939 roku, którą nasz kraj prowadził samotnie, opuszczony przez sojuszników, zdradzony i zaatakowany przez sąsiadów. A mimo wszystko potrafiliśmy dać przykład – swoją ofiarą obudziliśmy sumienie świata.
Z tej jakże bolesnej lekcji powinniśmy wyciągnąć następujący wniosek – zła nie można tolerować. Nie można przymykać oczu na pojawienie się kolejnych dyktatorów i zbrodniczych systemów. Złu – bez względu na to, gdzie ono występuje – należy przeciwstawić się z całą mocą i bezwzględnością. Bo całe zło tego świata może dziać się tylko z przyzwolenia i obojętności innych.
Dziś oddajemy hołd poległym podczas II wojny światowej. Należy się im bezwzględny szacunek, pamięć i hołd. A historii należy się prawda…
Wznosimy krzyże i pomniki. Pamięcią otaczamy weteranów walk o niepodległość Polski na wszystkich frontach świata, Sybiraków, tych którzy pozostali na nieludzkiej ziemi i tych, którym dane było powrócić do ojczystej ziemi. To wy, kombatanci spod znaku Orła Białego jesteście chlubną kartą historii. Niech hołd oddany waszym zbrojnym czynom, waszym zasługom, hołd oddany wszystkim ofiarom II wojny światowej będzie przypomnieniem o tym najtragiczniejszym w dziejach XX- wiecznej Europy wydarzeniu. Niech będzie także przestrogą dla wszystkich jej mieszkańców i zachętą do nieustannej troski o zasady pokojowego współistnienia narodów. Oby nigdy mieszkańców naszego kraju i żadnego innego nie budziło wycie syren, huk eskadry samolotów i świst spadających bomb. Oby nigdy nienawiść, nacjonalizm nie zdominowały współpracy między narodami. Wielkie to zadanie dla obecnego i przyszłego pokolenia. Niech myśl Nas wszystkich odważnie wybiega w przyszłość, ale zwraca się również ku przeszłości, czerpiąc z niej mądrość i siłę. Bądźmy orędownikami pokoju i szacunku dla innych ludzi i narodów.''
Inf. Włodzimierz Gąsiewski, fot. Bronisław Kowalczuk