Są jeszcze w Mielcu nie zabetonowane parki i zakątki i takim właśnie jest Park Oborskich, który nie uległ modnemu obecnie betonowaniu i brukowaniu niemal wszystkiego co popadnie. W natłoku codziennych spraw i przedwyborczej gorączki, warto było w niedzielne popołudnie odwiedzić tę mielecką oazę spokoju. No cóż hrabiowie Oborscy, doskonale wiedzieli, że tylko na łonie przyrody można odpocząc i nabierać sił do pracy.
Zdjęcia: Włodzimierz Gąsiewski
JesieĹ w Parku Oborskich