Starostwo Powiatowe w Mielcu zakupiło dziewięć automatycznych defibrylatorów służących udzielaniu pierwszej pomocy w przypadkach zatrzymania krążenia. Urządzenia trafiły m.in. do podległych powiatowi szkół ponadgimnazjalnych.
– Defibrylatory powinny być montowane w jak największej ilości miejsc publicznych. Warto być zabezpieczonym, by w razie potrzeby pomóc poszkodowanemu. Choć osobiście mam nadzieję, że ze sprzętów, które dziś przekazujemy, nie będziecie musieli Państwo korzystać – mówił Starosta Powiatu Mieleckiego Zbigniew Tymuła podczas piątkowego (7 kwietnia) spotkania z dyrektorami szkół, jakie odbyło się w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym im. Królowej Jadwigi w Mielcu. To właśnie wtedy, z rąk włodarza powiatu, ratujące życie urządzenia trafiły do przedstawicieli szkół mieleckich: I Liceum Ogólnokształcącego, II Liceum Ogólnokształcącego, Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, Zespołu Szkół Budowlanych, Zespołu Szkół Ekonomicznych, Zespołu Szkół im. prof. Groszkowskiego, Zespołu Szkół Technicznych; a także Zespołu Szkół w Radomyślu Wielkim oraz Centrum Kształcenia Praktycznego i Doskonalenia Nauczycieli.
Istotę działania podarowanych urządzeń przybliżył zebranym zaproszony na spotkanie Kierownik Szkoły Ratownictwa Medycznego Wojciech Idzior. – Automatycznego defibrylatora używamy wtedy, gdy mamy do czynienia z nieprzytomną, nieoddychającą osobą. Co szczególnie ważne, nie powinniśmy obawiać się jego obsługi. Urządzenie jest tak skonstruowane, by potrafiły obsłużyć je nawet nieprzeszkolone osoby – wyliczał ratownik podczas krótkiej prezentacji na treningowym egzemplarzu tego sprzętu.
Defibrylatory AED, jak przekonać się można było podczas spotkania z Wojciechem Idziorem, głosowo informują udzielających pomocy o kolejnych, niezbędnych do podjęcia krokach, a także samodzielnie analizują pracę serca poszkodowanego, w razie konieczności przepuszczając przez mięsień sercowy impuls elektryczny o odpowiednim natężeniu. – Szeroka dostępność defibrylatorów podnosi szansę na przeżycie. Sprzęt ten bowiem powinien zostać użyty maksymalnie do 10 minut od zatrzymania krążenia – zaznaczał ratownik medyczny. Jak dodał, szybka interwencja z użyciem defibrylatora potrafi nawet w 75% podnieść szanse na skuteczną reanimację poszkodowanego.
Asystent Starosty
Monika Piątek