Dwie mielczanki: Kamila Cibicka, rzeczywisty dawca szpiku dla bliźniaka genetycznego we Włoszech, oraz jej siostra Magdalena Pyka pracująca w Szpitalu Powiatowym w Mielcu, włączyły się w przygotowanie organizowanego przez Fundację DKMS Dnia Dawcy Szpiku. Odbędzie się on 27 listopada 2013 (środa) w godzinach od 11.00 do 17.00 w II Liceum Ogólnokształcącym. Patronem honorowym jest Starostwo Powiatowe, partnerem akcji Szpital Powiatowy w Mielcu. Pogotowie Ratunkowego wraz z młodzieżą z Zespołu Szkół Ekonomicznych przygotują pokazy pierwszej pomocy.
Jak mówią mieleckie współorganizatorki akcji, zaangażowały się ponieważ same przekonały się o tym, że bycie rzeczywistym dawcą nie jest ani bolesne, ani groźne dla zdrowia, nie wymaga też żadnych wielkich poświeceń, a ratuje życie. – Kiedy się okazało, że mam bliźniaka genetycznego chorego na białaczkę, któremu mogę uratować życie, najpierw było zaskoczenie, radość, a potem myśl: jak to tak naprawdę będzie? A było rewelacyjnie. Pojechałam do Warszawy do szpitala przy ul. Banacha, tam byłam prawie prowadzona za rączkę, przygotowana w taki sposób, że nie odczułam bólu, strachu, zagrożenia, choć oczywiście emocji nie brakowało. Towarzyszyła mi siostra Magda, która wówczas również zobaczyła swego rodzaju magię tego, co się działo, bo tym najważniejszym odczuciem była jednak ogromna satysfakcja – opowiada Kamila Cibicka. – Okazało się, że nie poświęcając swojego zdrowia, bezpieczeństwa, a jedynie trochę czasu, wykazując się wytrwałością i chęcią walki o drugiego człowieka, można stać się dla kogoś realną szansą na życie. To mnie ujęło tak bardzo, że już po raz drugi wraz z siostrą dzięki DKMS Polska współorganizujemy, oczywiście z pomocą życzliwych ludzi, Dzień Dawcy Szpiku – mówi Magdalena Pyka.
A osób życzliwych nie brakuje. W akcję włączył się m.in. Klub FKS Stal Mielec, wicestarosta Andrzej Bryła, z pomocą którego udało się zorganizować dla dorosłej młodzieży w szkołach cykl prelekcji, podczas których Kamila opowiadała o tym, jak udało jej pomóc osobie chorej na białaczce, rozdawała ulotki, prezentowała film. W Dniu Dawcy Szpiku w II LO pielęgniarki i lekarze ze szpitala w Mielcu oraz z pogotowia ratunkowego poświęcając swój wolny czas będą pobierali od potencjalnych dawców szpiku próbkę krwi. – Cieszę się, że szpital patronuje tej akcji, bo ma ona ogromne znaczenie. To jest przecież również sposób ratowania ludziom życia, choć tym razem personel nie stoi bezpośrednio przy łóżkach pacjentów, ale walczy o ludzkie zdrowie zupełnie inaczej. Wypełniają swoją misję również poza godzinami pracy, co zasługuje na słowa uznania. W taką walkę może się włączyć także każdy z nas oddając próbkę krwi, a dzięki pracownikom szpitala możemy to zrobić pod życzliwą opieką fachowców. Jako potencjalny dawca szpiku mogą się zarejestrować osoby w wieku 18-55 lat, wystarczy tylko wziąć dowód tożsamości – akcentuje Leszek Kołacz, dyrektor mieleckiego szpitala.
Jak podkreśla Paweł Pazdan, dyrektor pogotowia ratunkowego, zawody medyczne są bardzo specyficzne. Nie chodzi tylko o to, by w zakładzie pracy wykonywać pewne czynności mechanicznie, ale by okazać chorym serce, troskę, a często poświęcenie. Osoby, które zgłaszają się do takich akcji by współpracować z chętnymi do oddania krwi to z pewnością ludzie z powołaniem, pasją, wielkim sercem. Wypada tylko się cieszyć, że są zawodowo związane z mieleckim pogotowiem – mówi dyrektor.
Inf. Aneta Dyka-Urbańska