Najbardziej prestiżowy festiwal polskich filmów – 40. Festiwal Filmowy w Gdyni – za nami, ale zawsze jest czas, aby przypomnieć o mieleckim akcencie tego wydarzenia. Już informowaliśmy, że nasze kino zostało nominowane do najważniejszych w Polsce nagród w dziedzinie upowszechniania kultury filmowej czyli do 8. Nagród Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej w kategorii "kino" dla najlepszego kina w 2014 roku.
reklama:
Nominowane do nagrody zostało Kino ,,Galaktyka” jako instytucja, ale jest to przede wszystkim forma docenienia osoby lub osób, które prowadzą kino. Nominacja sprawiła mi wielką radość i satysfakcję – to w naszej branży najważniejsza nagroda – mówi Anna Niziołek. Wspomina też moment, gdy dowiedziała się o tym wyjątkowym wyróżnieniu. – Nie spodziewałam się nominacji. W najśmielszych marzeniach nie przypuszczałam, że możemy dołączyć do zacnego grona kin nominowanych do Nagród PISF. Kiedy kolega, który pochodzi z Mielca, a pracuje w branży filmowej, złożył mi na Facebooku gratulacje, nie wierzyłam własnym oczom, myślałam, że to żart – wspomina. – Do dzisiaj nie wiem, kto zgłosił "Galaktykę" do nagród – śmieje się. Jedno jest pewne – nie byłoby tej nominacji gdyby nie widzowie naszego kina, którzy chętnie przychodzą do nas na filmy. – dodaje.
Kino dla dorosłych, dzieci, seniorów…
W Polsce funkcjonuje ponad 500 kin, a jedynie 3 otrzymały nominacje. Czym zasłużyło sobie mieleckie kino na takie wyróżnienie? – Nie jestem pewna czym kierowała się Kapituła, ale z nieoficjalnych źródeł wiem, że jury doceniło nie tylko wysoką frekwencję na polskich filmach ale również nasze duże osiągnięcia w sferze edukacji – mówi Anna Niziołek. Program edukacji medialnej KinoSzkoła, który realizowany jest w ,,Galaktyce” już kolejny rok, prezentuje wysoki poziom, jest rekomendowany i polecany przez najważniejsze instytucje zajmujące się edukacją medialną, a w roku 2014 otrzymał Nagrodę PISF w kategorii "edukacja młodego widza". W tym roku w ramach programu pojawił się nowy cykl – "KinoSzkoła Seniora", w którym może wziąć udział każdy widz – nie tylko seniorzy czy studenci Mieleckiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Projekt "KinoSzkoła" odniósł w zeszłym roku wielki sukces frekwencyjny – uczestniczyło w nim prawie 11 tys. przedszkolaków oraz uczniów szkół podstawowych, gimnazjów i szkół średnich. Ten rok pod względem liczby uczestników będzie jeszcze lepszy. Program "KinoSzkoła" stworzony przez filmoznawczynię dr Joannę Zabłocką-Skorek charakteryzuje się wysoką jakością zarówno prelekcji, warsztatów, jak i prezentowanych filmów – opisuje kierowniczka kina ,,Galaktyka”. – Jest to świetna alternatywa edukacyjna dla szkół. Z naszej strony organizujemy projekcje z prelegentami najwyższej klasy, warsztaty, przekazujemy gotowe scenariusze zajęć lekcyjnych do filmów, które wyświetlamy uczniom i wyznaczamy dogodny dla szkół termin zajęć. Po stronie nauczycieli leży wypełnienie i dostarczenie nam karty zgłoszeń i zorganizowanie tzw. wyjścia do kina. Zajęcia "KinoSzkoły" trwają od października do czerwca. Najpopularniejsze karnety to te na 5 i 9 spotkań, ale szkoły wykupują również karnety na pojedyncze spotkania.
Mielec lubi kino
Bardzo ważnym czynnikiem, który z pewnością dołożył się do argumentów, aby to właśnie Kino Galaktyka zostało jednym z trzech kin w Polsce nominowanych do Nagród PISF, jest fantastyczna frekwencja, jaką osiąga nasze mieleckie kino. W miastach porównywalnej wielkości średnia frekwencja w kinach jednosalowych osiąga współczynnik 0,8 – 1,0, w naszym kinie w zeszłym roku osiągnęliśmy współczynnik ponad 1.4. Składowymi przelicznika frekwencji są: populacja w danym mieście i liczba widzów. – Mielczanie lubią chodzić do kina, szczególnie na polskie filmy i animacje – stwierdza Anna Niziołek.
W doborowym towarzystwie
Polski Instytut Sztuki Filmowej już od 8. lat przyznaje nagrody za upowszechnianie sztuki filmowej. – W tym roku w kategorii kino wygrało świetne ,,Kino Rialto” w Poznaniu. Jego właściciele, prywatnie moi serdeczni znajomi, otrzymywali nominacje do tej nagrody cztery razy z rzędu. Można więc stwierdzić, że się im należała. Mimo, że byłam przekonana, iż to właśnie Jola z Piotrem, właściciele "Rialta", odbiorą tę piękną statuetkę to podczas ceremonii miałam cichą nadzieję, że może jednak… – opowiada Anna Niziołek. – Nie czuję się przegrana – nominacja w zasadzie jest dla mnie nagrodą, daje mi świadomość, że ludzie z branży doceniają moją pracę. Do tej pory do Nagrody PISF nominowane były świetne kina – np. ,,Kino Pod Baranami" z Krakowa, ,,Kino Charlie" z Łodzi, Kino ,,Muza" z Poznania, ,,Kino Agrafka" z Krakowa czy ,,Kino Stylowy" z Zamościa. To wielki zaszczyt znaleźć się w tak zacnym gronie.
Nagrody Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej co roku przyznaje Kapituła złożona z ekspertów w tej branży, nie ma więc tu miejsca na przypadek. Kierowniczka Kina ,,Galaktyka" Anna Niziołek została już doceniona w 2014 roku, kiedy to ponad 200. kiniarzy z całej Polski, zrzeszonych w Sieci Kin Studyjnych i Lokalnych, wybrało ją oraz 11 innych osób do Rady SKSiL. Annę Niziołek powołano do reprezentowania kin z tzw. Grupy Wschód obejmującej trzy województwa: podkarpackie, lubelskie i podlaskie.
Podwójna rocznica
Uroczysta gala wręczenia 8. Nagród PISF odbyła się w ramach 40. Festiwalu Filmowego w Gdyni. Anna Niziołek opowiada, że spędziła w Gdyni trzy dni, które będzie wspominać jeszcze długo. Ma cichą nadzieję, że uda jej się pojawić na Festiwalu za rok… być może ponownie po odbiór nominacji lub tym razem nagrody.
– Dzień, w którym wręczano nominacje i nagrody to była ta sama data, w której 7 lat wcześniej rozpoczynałam pracę w kinie ,,Galaktyka”. Teraz dzień 16. września będzie dla mnie podwójnie sympatyczną rocznicą – opowiada. Przyznaje, że praca w kinie to jej pasja.
Festiwal Filmowy w Gdyni to nie tylko projekcje najlepszych polskich filmów, to również wieczorne bankiety, na których pojawia się wiele osób znanych z ekranów kin i telewizji. – Niecodziennie spotyka się tyle sław w jednym miejscu. Miłym zaskoczeniem było dla mnie to, że nikt nie robił z tego sensacji i wiele z tych znanych osób zachowywało się zupełnie naturalnie. Podczas bankietu w pewnym momencie zorientowałam się, że stojąca dłuższą chwilę obok mnie osoba to jedna z moich ulubionych aktorek Agata Kulesza, która zupełnie nie zwracając na siebie uwagi przysłuchiwała się naszym rozmowom. Przyznam, że szczególnie cenię sobie artystów, którzy znają swoją wartość, ale jednocześnie zachowują umiar w jej wyrażaniu – mówi kierowniczka kina ,,Galaktyka”.
Małgorzata Rojkowicz
