„Ludzie i miejsca pamięci gminy Mielec” – wywiad z Włodzimierzem Gąsiewskim, autorem książki pod tym tytułem
reklama:
Czy Gmina Mielec ma się czym chwalić, jeśli chodzi o tytułowe zagadnienia. Jaki był klucz doboru miejsc i ludzi?
Historia poszczególnych miejscowości obecnej gminy Mielec sięga czasów powstawania państwowości polskiej, a według badań archeologicznych ludzie mieszkali tu nawet kilka tysięcy lat przed narodzeniem Chrystusa. Przez setki lat jednak poszczególne wioski były samodzielnymi gminami i dopiero od 1933 r. istnieje Gmina Mielec, która przechodziła w tym czasie szereg zmian terytorialnych, aż do stanu z chwili obecnej. Pierwsze znane nam godne pamięci postacie z tych terenów żyły w średniowieczu, jak chociażby Piotr z Chrząstowa, ur. w 1387 r., później kanonik krakowski i biskup przemyski. Tereny te związane są także m.in. z rodem Mieleckich, w tym założycieli Mielca, Morsztynów, Ossolińskich i wielu innych rodzin znanych także w całej Polsce. Najwięcej jednak postaci znamy z czasów późniejszych, jak np. rodzinę Tarnowskich i jej część rodową z Chorzelowa, czy też Malinia. Z tych ziem wywodzą się obrońcy Polski, powstańcy styczniowi, ale przede wszystkim żołnierze I wojny światowej i wojny polsko-bolszewickiej. Do nich dołączyli bohaterowie II wojny światowej, żołnierze, partyzanci, jak również ofiary terroru okupanta. Oni właśnie są godni pamięci, choć wśród nich są także zwykli ludzie, chłopi, nauczyciele, ziemianie i księża, którzy poprzez swoją pracę i postawę przyczynili się nie tylko do rozwoju, ale przede wszystkim do zachowania tożsamości narodowej w latach niewoli i wojen. Należy także nadmienić, że wszystkie wymienione w części słownikowej osoby nie żyją już wśród nas i to jeszcze bardziej podkreśla konieczność zachowania ich pamięci wśród potomnych.
Miejscami godnymi pamięci są nie tylko materialne wytwory ich rąk ludzkich, jak zabytkowe budowle, których zresztą niewiele jest na terenie gminy Mielec, ale także kościoły, kapliczki i krzyże przydrożne, wokół których gromadziła się nie tylko aktywność religijna, ale także i patriotyczna mieszkańców. Są także i miejsca pamięci o znaczeniu martyrologicznym, w tym m.in. Kaplica Poległych w Chorzelowie, Pomnik Żołnierzy Wyklętych w Szydłowcu, czy tablice pamiątkowe.
Zarówno ludzie jak i miejsca pamięci gminy Mielec znalazły się w tej książce, właśnie dla ich upamiętnienia. Ukazani są więc ci wszyscy godni takiego uwiecznienia, a znani autorowi z dostępnej literatury, jak też i przekazów i relacji mieszkańców gminy Mielec. W sumie w książce jest ok. 350 biogramów, ale w całej publikacji wymienionych jest ponad 500 osób. O wielu z nich trzeba poszerzyć posiadaną wiedzę. Na pewno też będzie konieczność uzupełnień o nowe osoby, które zgłoszą ich rodziny, czy też inni historycy.
Zbierając informacje, czy coś Pana specjalnie zaskoczyło? Dotarł Pan do jakiś faktów wcześniej sobie nie znanych. Co to było?
Zaskoczyła mnie liczba osób godnych upamiętnienia, stale wzrastająca, w miarę sięgania do nowych źródeł. W książce ukazane jest wiele postaci nigdy wcześniej nie znanych, z zaskakującymi i bogatymi życiorysami, w tym wielu żołnierzy walczących o wolną Polskę w obu wojnach światowych na różnych frontach, nawet w dalekim Murmańsku w oddziałach walczących z bolszewicką Rosją, a sformowanych przez gen. Hallera u boku wojsk amerykańskich. Jeśli chodzi zaś o miejsca godne pamięci, to nadal jest wielki niedosyt wiedzy zwłaszcza o dawnych zabudowaniach dworskich, których części pozostały do chwili obecnej.
Jak Społeczność Gminna współpracowała z Panem – bo to ona często była źródłem wiedzy?
W wielu przypadkach wiedza o ludziach pamięci gminy Mielec była możliwa, tylko dzięki ich żyjącym potomkom, zresztą nie tylko na tym terenie. Jak zwykle jest tu jednak trochę niedosytu. Zdaję sobie bowiem sprawę, że mimo wielomiesięcznej informacji poprzez samorząd gminy Mielec, wiele osób nie zgłosiło swoich krewnych, do przedstawiania ich w tej publikacji. Zawsze jednak istniej możliwość uzupełniania tej wiedzy i przedstawiania jej w osobnych artykułach, także w Internecie, a w przyszłości być może w kolejnym wydaniu książkowym.
Skąd pomysł na taką publikację?
W ciągu ostatnich lat napisałem kilka książek upamiętniających ludzi z miejscowości powiatu mieleckiego, np. z Gawłuszowic i parafii Gawłuszowice, gminy Czermin, w tym z kolonii niemieckiej Hohenbach, parafii Rzędzianowice czy osób związanych z dworem Przybysz i rodziną Ossolińskich. W 2006 r. napisałem i wydałem też „Leksykon Ziemi Mieleckiej”. Obecna książka jest więc kolejną z tej serii. Powstała z inicjatywy samorządu gminy Mielec, po renowacji miejsca pamięci tj. Kaplicy w Chorzelowie. W jej powstanie bezpośrednio zaangażowała się Dorota Kieraś-Jędrychowska – dyrektor Samorządowego Ośrodka Kultury i Sportu w Chorzelowe, który jest wydawcą książki. Publikacja była także dofinansowana z budżetu Województwa Podkarpackiego przy wsparciu Wojewódzkiego Domu Kultury w Rzeszowie. Życzliwie odniósł się do niej także Józef Piątek – wójt gminy Mielec, który opatrzył ją słowem wstępnym.
Czy uważa Pan, że gminy powinny posiadać taką publikację w swoich zbiorach?
Poszczególne gminy wiejskie i miejskie powiatu mieleckiego posiadają wiele różnorodnych opracowań historycznych. Jest w nich także i wiedza o ludziach i miejscach pamięci. Nigdy nie jest jednak za wiele takich swoistych „ksiąg pamięci”. Warto więc tworzyć i wydawać kolejne takie opracowania. Znając swoją przeszłość będziemy mogli lepiej budować swoją przyszłość. Warto kultywować pamięć o ludziach. Służą temu nie tylko książki, pomniki czy tablice pamiątkowe. Ważna jest edukacja historyczna, konkursy wśród młodzieży i inne formy popularyzacji naszej wiedzy o przeszłości.
Pytania zadał: Jakub Cena
Uwaga na stronie: https://www.facebook.com/Gmina-Mielec-209723269038744/ jest ogłoszony konkurs związany z publikacją