Dożyliśmy czasów, jak z powieści SF. Smog, to już nie tylko domena wielkich miast świata, ale także, a może przede wszystkim Polski, większych i mniejszych miast, w tym w bardzo dużym stopniu Mielca.
Truje nas przemysł, truje tranzytowa i dojazdowa komunikacja, która wciąż w bardzo dużym stopniu przebiega przez centrum Mielca, trujemy się sami przez spalanie, głównie węgla. Nie wstydźmy się więc i podczas dużego skażenia zakładajmy maseczki. Naciskajmy też na władze różnych szczebli, aby robiły więcej dla poprawy środowiska, w którym żyjemy.
Podczas Świąt Bożego Narodzenia ma być podobno lepiej, sprawdzajmy więc stan powietrza na stronie: http://www.powietrze.podkarpackie.pl/index.php/ct-menu-item-1/ct-menu-item-15
i wychodząc na spacer nie zapominajmy o maseczkach.
Inf. i fot. wł.
Na zdjęciu autor, jako jedyny w maseczce na skażonym Rynku. Ktoś musi dać przykład!