Nocna i Świąteczna opieka zdrowotna (ambulatorium pogotowia) od wtorku w nowym budynku! | |
Pacjenci już od wtorku mogą korzystać z ambulatorium pogotowia w nowym miejscu, czyli przy ul. Żeromskiego 22 (nowo wyremontowany budynek sąsiadujący z Urzędem Miasta).
– Pomieszczenia ambulatorium pogotowia położone są na I piętrze, na które można wejść lub wjechać windą. Wejście do ambulatorium jest usytuowane w nowej klatce schodowej z boku budynku od strony szpitala powiatowego. Nowe gabinety lekarskie i zabiegowe czekają na pacjentów od poniedziałku do piątku w godzinach od 18.00 do 8.00 dnia następnego oraz w weekendy i dni ustawowo wolne od pracy całodobowo – mówi Paweł Pazdan dyrektor mieleckiego pogotowia ratunkowego.
Jak jednak przyznają mieszkańcy, nie są pewni, kiedy wybrać pogotowie i czy lepsza będzie właśnie wizyta w ambulatorium czy może wezwanie karetki, a kiedy udać się na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Te wątpliwości rozwiewa prawo.
Karetka ratownicza bądź SOR zarezerwowane dla najciężej chorych – Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym reguluje, że w stanach nagłych pacjent powinien się zgłosić do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego położonego najbliżej jego miejsca zamieszkania lub pobytu. SOR udziela świadczeń opieki zdrowotnej polegających na wstępnej diagnostyce oraz podjęciu leczenia w zakresie niezbędnym dla stabilizacji funkcji życiowych osób, które są w stanie nagłego zagrożenia zdrowia spowodowanym np. zatruciem, urazem, krwotokiem. Nie zawsze jednak w takiej sytuacji pacjent ma możliwość przemieszczenia się na Szpitalny Oddział Ratunkowy, albo też jego stan już na to nie pozwala. Wówczas należy wezwać karetkę dzwoniąc pod 112 z telefonu komórkowego lub pod 999 – mówi Wojciech Burkot, z-ca dyrektora ds. lecznictwa mieleckiego pogotowia ratunkowego. Jak dodaje, komentarz do ustawy o ratownictwie medycznym wskazuje na sytuacje, gdy stwierdzamy np. utratę przytomności, zaburzenia świadomości, drgawki, nagły ostry ból w klatce piersiowej, nasiloną duszność, porażenia prądem podtopienia, czy rozległe rany.
Ambulatorium pogotowia jak lekarz rodzinny – Bardzo często jednak karetka wzywana jest do dolegliwości przewlekłych, na które pacjent cierpi od lat i powinien by pod opieką specjalisty, lub też do chorób trwających już kilka dni, na przykład przeziębień, dolegliwości grypopodobnych, które można było skonsultować w normalnym trybie, nie pilnym. A polski system ochrony zdrowia rolę doraźnego opiekowania się pacjentem powierzył lekarzom rodzinnym. I to do nich powinniśmy się udać z katarem, bólem gardła, lżejszym bólem brzucha itp. Lekarz rodzinny może oczywiście sam wezwać karetkę, jeżeli uzna, że stan pacjenta jednak jest ciężki, skierować do specjalisty lub na badania.
Wiemy jednak, że lekarz rodzinny pracuje do godziny 18.00 i zwykle ma wolne święta oraz weekendy i właśnie wtedy funkcję udzielania doraźnej pomocy medycznej w mniej groźnych przypadkach przejmuje w Mielcu pogotowie ratunkowe – dodaje Wojciech Burkot. Wyjaśnia, że tak jak lekarz rodzinny ma wizyty domowe, tak pogotowie może, ale tylko w ramach nocnej i świątecznej opieki medycznej, wysłać do domu chorego ambulans, o czym decyduje dyspozytor medyczny. W dni powszednie w godzinach pracy lekarza rodzinnego, to on opiekuje się pacjentem w poradni, jak również w domu, jeżeli zachodzi taka potrzeba. Pogotowie tylko go zastępuje w jego wolnym czasie w obydwu tych rolach – stacjonarnie w ambulatorium oraz w domu, jeśli dyspozytor uzna to za konieczność.
Ważne, by lekarz nas znał i była ciągłość leczenia Jak jednak mówi lek. Wojciech Burkot, często pacjent uważa, że wizyta w ambulatorium pogotowia zamiast u lekarza rodzinnego jest wyjściem lepszym, bo wystarczy poczekać do 18.00 i uniknąć kolejek w przychodni. Nie zawsze tak jest, ale co ważniejsze, brak ciągłości leczenia wcale nie jest dla chorego korzystny. – Każda choroba, nawet ta, która zaczyna się niewinnie, może mieć dynamiczny przebieg i dobrze, gdy opiekuje się nami jeden lekarz, który łatwo wychwyci i oceni zmiany. Zna pacjenta, widzi go od początku choroby i może łatwo ocenić bieżący stan. A wizyta w ambulatorium jest doraźna, lekarz widzi często chorego raz, nie zna jego organizmu, historii medycznej, nie dokonuje też później kontroli. Nie jest to idealny model leczenia, choć czasem bywa jedyną możliwością i rzeczywiście tak warto ambulatorium traktować: jako zastępstwo za lekarza rodzinnego w nagłym przypadku. Jednak jeżeli jest możliwość udania się do poradni medycyny rodzinnej, to właśnie takie rozwiązanie należy wybrać dla swojego własnego bezpieczeństwa, aby usprawnić leczenie.
Numery telefonów do Ambulatorium: (17) 7736326 (gabinet lek.),
(17) 7736324 (gabinet zabiegowy),
(17) 7736327 (gabinet lek.)
Aneta Dyka-Urbańska, rzecznik prasowy Szpitala Powiatowego w Mielcu fot. www.powiat-mielecki.pl |