Pogotowie ratunkowe w Mielcu ma kolejną w taborze karetkę. To fabrycznie nowy mercedes wyposażony w sprzęt medyczny najwyższej generacji i udoskonalenia pomagające przemieszczać się po karetce szybko i komfortowo. Ma także wbudowany m.in. system jonizacji powietrza w przedziale medycznym i jest oznakowany według najnowszych wytycznych. Kosztował ok. 450 tys. zł, z czego część przekazała pogotowiu Agencja Rozwoju Przemysłu i Powiat Mielecki.
Nowy ambulans rozpoczął służbę w piątek, został oficjalnie włączony we flotę w obecności dyrektora pogotowia oraz pracowników, jak również starosty Andrzeja Chrabąszcza i wicestarosty Andrzeja Bryły, który jest także Przewodniczącym Rady Społecznej pogotowia. Karetkę prezentował Józef Latawiec, szef sekcji transportu pogotowia: – Jest to samochód o mocy silnika 195 koni mechanicznych, z automatyczną skrzynią biegów, energooszczędnym oświetleniem, spełniającym rygorystyczne normy emisji spalin, ale oczywiście w karetce najważniejsze jest wyposażenie medyczne. W ambulansie mamy m.in. najnowszej generacji defibrylator z systemem teletransmisji danych odporny na upadki, uprząż ortopedyczną dla dzieci, bardzo nowoczesne nosze, system oczyszczania powietrza z drobnoustrojów itp. Udogodnień jest bardzo wiele, a kilka ma znaczenie w trakcie samych działań ratunkowych w karetce, jak choćby to, że pewne szafki i schowki można otwierać łatwo nawet kopnięciem, odpowiednim szturchnięciem łokciem, są do tego przystosowane. Ambulans posiada drzwi pomiędzy kabiną kierowcy a strefą medyczną otwierane automatycznie – tłumaczy Józef Latawiec.
Każdy sprzęt w zakupionej karetce odpowiada wysokim normom, ale taki a nie inny wybór był podyktowany zdaniem samych pracowników. – To personel medyczny pracuje na tym sprzęcie, wie, jak akcja wygląda w praktyce, co ją ułatwia, a co niespodziewanie komplikuje, jakie rozwiązania są zawodne, a które okazywały się zbawienne. Wszystkie te uwagi uwzględniliśmy wyposażając ambulans, który rzeczywiście robi wielkie wrażenie. Oczywiście pracownicy doceniają ten komfort i nowoczesność, ale wyposażenie z najwyższej półki kupuje się przecież głównie z myślą o mieszkańcach powiatu, bo sprawność akcji i komfort podróży chorego ma wpływ na jego zdrowie i bezpieczeństwo – podkreśla Paweł Pazdan, dyrektor pogotowia.
Kolejny krok w rozwoju pogotowia docenił starosta Andrzej Chrabąszcz. – Spójność podejmowanych działań, które zostały zapoczątkowane blisko dwa lata temu, oraz nakłady finansowe w kwocie blisko 5 mln złotych, spowodowały, że dziś możemy mówić o zupełnie nowej jakości w pogotowiu ratunkowym. Przyjazna atmosfera wewnątrz firmy oraz przemyślane stopniowe inwestycje, powodują, że opieka medyczna w powiecie mieleckim jest na coraz wyższym poziomie. Taki obraz na pewno przyczynia się do zwiększenia zaufania obywateli.
Jak dodaje Andrzej Bryła, wicestarosta, cieszy z dużego zaangażowania personelu w rozwój firmy, co widać choćby po ogromnym zainteresowaniu nowym ambulansem, którego wyposażenie i parametry były żywo dyskutowane jeszcze przed zakupem, a teraz analizowane przez załogę. Karetka została już starannie obejrzana przez medyków, a podczas oficjalnego oddania pracownicy komentowali wysoką jakość wyposażenia. – To świadczy o tym, że kolejne kroki w unowocześnianiu tej placówki są dziełem wszystkich pracowników, którym zależy na tym, aby chorzy mieli dostęp do opieki medycznej najwyższej jakości. W pogotowiu powstaje atmosfera służąca temu, że pracownicy nie zamykają się tylko na swoich obowiązkach typowo medycznych, ale poświęcają również czas na analizowanie inwestycji ważnych dla chorych, opracowanie najlepszych rozwiązań czy doradztwo, a to robi duże wrażenie. Pokazuje, że mieszkańcy naszego powiatu są pod opieką oddanych swojej misji ratowników, którym zależy na jakości usług medycznych – podkreśla Andrzej Bryła.
Aneta Dyka – Urbańska
Rzecznik prasowy pogotowia