Wiosna w Mielcu!
W MPGK ruszył sezon zielony, który potrwa aż do późnej jesieni. Mieszkańcy już mogą cieszyć oczy bratkami, których tysiące właśnie pojawiło się w Mielcu. Będą one upiększać rabaty aż do końca kwietnia. Potem przyjdzie czas na kwiaty letnie.
Mieleckie rabaty MPGK obsadza na zlecenie Urzędu Miejskiego, z którym ma podpisaną umowę. Idea jest taka, aby zieleń, w tym kwiaty, odpowiadały klimatowi danej pory roku. Oznacza to ich regularną wymianę na rabatach po przekwitnięciu, ale za to mieszkańcy mogą się cieszyć w ciągu roku wieloma odmianami kolorowych roślin. – Bratki to akcent typowo wiosenny. Pamiętamy też o tym, że idą Święta Wielkanocne, które wielu osobom również kojarzą się m.in. właśnie z wiosenną aurą. Przyroda, nawet w mieście, może wzmocnić ten klimat, więc jeśli już sadzić kwiaty, to właśnie w odpowiedzi na oczekiwania mieszkańców – mówi Janusz Podolski, kierownik Zakładu Usług Komunalnych w MPGK.
Mielczanie doceniają rabaty, często przyglądają się nasadzeniom, komentują. – Zwykle oczywiście przewija się wątek estetyczny, miasto po prostu wygląda żywo, świeżo, kolorowo. To się bardzo podoba. Termin sadzenia dobieramy również mając na uwadze fakt, że Święta są czasem, gdy do miasta wraca lub przyjeżdża w odwiedziny wiele osób, a więc warto stworzyć im dogodne miejsca na spacery. Nie chcieliśmy ruszyć z akcją za wcześnie, by rośliny nie zdążyły się zniszczyć do Świąt – podkreśla Wiesław Ciężadło, dyrektor ds. eksploatacyjno-technicznych w MPGK.
Kwiaty pojawiają się zwykle przy ulicy Fredry, w okolicy placu Armii Krajowej, na Rynku. Kiedy bratki przekwitną, mieszkańcy mogą się spodziewać np. szałwii, pelargonii, czy aksamitek. – W tym roku, tradycyjnie już, zieleni w mieście nie zabraknie, chociaż trzeba pamiętać, że sam Plac Armii Krajowej będzie remontowany. Zwykle to tam kwiatów było sporo, ale z oczywistych powodów tym razem musimy rabaty zaprojektować nieco inaczej. Ale nasi pracownicy mają ogromne doświadczenie i na pewno żadne zmiany nie sprawią, że miejska zieleń na tym straci – zapewnia Marek Bąbała, prezes MPGK.
Aneta Dyka-Urbańska