Portal promocja.mielec.pl prezentuje informacje i relacje - zapraszamy do współpracy: ogłoszenia - reklama w internecie i gazecie, grafika i skład komputerowy, zdjęcia reklamowe, foto i wideo reportaże
Strona główna / Region / Gospodarka i ekonomia / Referendalne dylematy

Referendalne dylematy

Prtal www.promocja.mielec.pl zaprasza do dyskusji i przesyłania komentarzy i opinii naszych Czytelników…

 

reklama:

 

 

Polska to „bogaty” kraj, kto wie może nawet jeden z „najbogatszych” krajów na świecie – taka nasuwa się myśl, bo przecież nie można nazwać „biednym” kraj, który lekką ręką wydaje 100 milionów złotych na zorganizowanie referendum, które tak naprawdę było ostatnią próbą ratowania wizerunku byłego już prezydenta i przechylenia szali zwycięstwa na jego korzyść. To nic, że pytania referendalne były pisane na kolanie w ciągu jednej nocy po przegranej pierwszej turze wyborów prezydenckich,  o czym mówił między innymi Henryk Wujec, były bardzo bliski współpracownik Bronisława Komorowskiego. Ważne, że Senat, w którym większość ma rządząca koalicja PO – PSL, zgodził się na rozpisanie referendum a pytania, które w nim zostaną zamieszczone uznał za jasne i głęboko przemyślane. To nic, że teraz ten sam Senat ustami marszałka Borusewicza ma poważne wątpliwości czy pytania zaproponowane do ewentualnego drugiego referendum mającego odbyć się przy okazji październikowych wyborów są wystarczająco jasne, mimo że poprzedzone 3 miesiącami pracy i przemyśleń.  Nie stać nas na zorganizowanie referendum w terminie, w którym i tak będą pracowały komisje wyborcze, ale na wydanie grubych milionów na polityczną fanaberię ex prezydenta stać nas jak najbardziej. Nie twierdzę oczywiście, że wrześniowe referendum jest polityczną fanaberią, ale okoliczności w jakich zapadła decyzja o jego rozpisaniu są co najmniej żenujące.

Według Platformy Obywatelskiej o przyszłość między innymi polskich lasów społeczeństwa pytać nie warto. Władza wie lepiej. Wie, bo rządzi od 8 lat i basta. Żadne dyskusje, referenda nie po myśli aktualnie sprawujących władzę nie są potrzebne. Władza łaskawie zgodziła się na jedno referendum, bo tak akurat nakazywała potrzeba chwili, czyli walka o utrzymanie władzy i tyle Polakom powinno wystarczyć. Jeszcze odpowiedzieli by tak, że mogłoby się to nie spodobać Platformie i dopiero wtedy by nam się rządzące elity obraziły na ciemne i zacofane społeczeństwo.

Ostatnio bardzo często słyszymy z ust konstytucjonalistów oraz polityków Platformy Obywatelskiej, że referenda zbytnio spowszedniały i powinny być organizowane tylko w ważnych dla Państwa sprawach.

Nie w ważnych dla społeczeństwa tylko dla Państwa! Jak rozumiem w chwili obecnej pomiędzy Odrą a Bugiem współistnieją dwa twory – społeczeństwo oraz zupełnie z nim nie powiązane Państwo. Oprócz zajmowanego terytorium nie maja ze sobą nic wspólnego. Państwo ma zupełnie inne problemy niż społeczeństwo.

Państwo to my – Polacy, obywatele. My – społeczeństwo! My nie istniejemy dla państwa, my  tworzymy Państwo, jesteśmy jego solą, podstawowym składnikiem i nasze problemy są a raczej powinny być problemami istotnymi dla Państwa.  Platforma Obywatelska już dawno przestała być „obywatelska” a jeżeli jeszcze ktokolwiek ma na ten temat wątpliwości to wystarczy posłuchać co do powiedzenia na wiele nurtujących zwykłego obywatela problemów mają jej przedstawiciele.

 

Joanna Rębisz

 

 

 

 

Sprawdź również

Budowa nowego ronda w Szydłowcu

komunikat dot. zezwolenia na realizację inwestycji drogowej „Rozbudowa skrzyżowania DW985 z DP1713R wraz z budową …