„Jakie informacje należy podać najpierw, wzywając pogotowie ratunkowe?” – na to pytanie odpowiadał jeden z filmików z edukacyjnej serii „999. Trzy Dziewiątki” realizowanej przez Pogotowie Ratunkowe w Mielcu, który dotarł do rekordowej liczby odbiorców. Post na Facebooku zobaczyło ponad 55 tys. odbiorców. Został udostępniony aż 123 razy i był oglądany w różnych zakątkach Polski. Pozostałe produkcje z tej serii również cieszą się wielką popularnością. Są dostępne także na YouTubie na kanale: mielec112 oraz na stronie www.pogotowie-mielec.pl. – My patrzymy na to w ten sposób, że społeczeństwo jest coraz bardziej dojrzałe, odpowiedzialne, szuka wiedzy. Nie chce być bezradne w obliczu zagrożenia. Cieszymy się, że możemy pomóc przekazując ważne informacje na wiele sposobów. Traktujemy to jako część misji ratowania zdrowia i życia – mówi Maria Napieracz, dyrektor pogotowia.
Tuż po załamaniu się stanu zdrowia ważne staje się wszystko!
Mieleckie pogotowie ratunkowe znane jest z aktywności propagujących zachowania prozdrowotne i pierwszą pomoc. W stacji działa m.in. Szkoła Ratownictwa Medycznego, która oprócz tego, że organizuje szkolenia dla własnej kadry, prowadzi również kursy pierwszej pomocy dla dorosłych (otwarte oraz dla firm i instytucji). Dla szkół i przedszkoli jeździ z bezpłatnymi pokazami pierwszej pomocy. Teraz jest także Facebook, który propaguje tę działalność pogotowia, ale daje również okazję do publikacji filmów edukacyjnych. – Zawsze powtarzamy, że akcja ratunkowa nie zaczyna się od przyjazdu karetki, ale od pierwszych sekund po tym, jak stan zdrowia pacjenta w jakikolwiek sposób gwałtownie się załamie – mówi rat. med. Wojciech Idzior, kierownik Szkoły Ratownictwa Medycznego. – Wtedy znaczenia nabiera wszystko: co powiemy wzywając karetkę, jak zachowają się kierowcy na drodze widząc ambulans na sygnale, jak będzie oznakowany dom, w którym jest chory, czy zaparkowane pojazdy mieszkańców nie zatarasują drogi karetce, czy na podwórku lub w domu nie zaatakuje pies itd. A na te czynniki ma wpływ każdy z nas, także bez wykształcenia medycznego. W przypadku zatrzymania krążenia liczą się pierwsze 4 minuty, a te mijają zwykle bez specjalistycznej pomocy medycznej, dlatego kluczowa staje się resuscytacja przez świadka zdarzenia. Bez edukacji, popularyzacji tej całej wiedzy nie ma szans, aby poziom bezpieczeństwa w tej sferze się podnosił, a z kolei poprzez budowanie świadomości ludzi, szanse pacjenta ogromnie rosną – dodaje ratownik.
Kiedyś dzieci dzwoniły na pogotowie dla żartu. Dziś ratują życie!
https://www.facebook.com/szkolaratownictwapogotowieratunkowemielec/?ref=bookmarkshttps://www.youtube.com/user/Mielec112