Portal promocja.mielec.pl prezentuje informacje i relacje - zapraszamy do współpracy: ogłoszenia - reklama w internecie i gazecie, grafika i skład komputerowy, zdjęcia reklamowe, foto i wideo reportaże
Strona główna / Grid / Uroczystość Koronacji Obrazu Matki Boskiej Chorzelowskiej

Uroczystość Koronacji Obrazu Matki Boskiej Chorzelowskiej

W sobotę 9 września 2017 roku o godzinie 11:00 w Sanktuarium Matki Bożej Chorzelowskiej Królowej Rodzin w Chorzelowie, odbędzie się Uroczystość Koronacji Łaskami Słynącego Obrazu. Wszystkich Czcicieli Królowej Rodzin Pani Ziemi Mieleckiej serdecznie zapraszamy na tę Podniosłą Historyczną Uroczystość Koronacji Jej Cudownego Wizerunku. Prezentujemy „Historię Cudownego Obrazu – Pani Ziemi Mieleckiej”

Obraz przedstawia Świętą Rodzinę, w typie tak zwanej „Trójcy Ziemskiej”, czyli Chrystus, Maria i Józef. Obraz namalowany jest w technice olejnej na płótnie, na polu w kształcie prostokąta o wymiarach 88 na 66 cm.
Scena rozgrywa się we wnętrzu, z udziałem trzech postaci. Miejsce centralne kompozycji zajmuje Maryja z Jezusem. Matka Boża siedzi za stołem, lewym ramieniem podtrzymuje Syna, prawym zaś tuli Go do piersi. Jej głowa o kasztanowych włosach, okrytych ciemną chustą, pochyla się w stronę Chrystusa. Twarz ma łagodną, kształtne usta i zamyślone oczy. Ubrana jest w czerwoną suknię ze złotym kołnierzem obszytym perłami, na ramionach ma płaszcz ze złotą lamówką.
Chrystus przytula swą głowę do policzka Matki, spogląda na Nią z wielką czułością. Wyciąga ku Maryi lewą dłoń z różami: białą i czerwoną, w prawej trzyma dwie wisienki; oba Jego przeguby zdobią perłowe bransoletki. Dzieciątko okrywa biała szata z dwoma czerwonymi pasami płótna pośrodku. Głowę Syna i Matki otacza świetlista aureola.
Po lewej stronie nieco z tyłu malarz przedstawia Św. Józefa, starca o siwych włosach i brodzie, w granatowej sukni i złotawym płaszczu, patrzącego przenikliwie na widza, skupionego, czuwającego nad Matką i Jej Synem. Co ciekawe, nad głową Św. Józefa malarz nie umieścił aureoli. Być może jego twarzy nadał rysy któregoś ze znamienitych przedstawicieli rodu Tarnowskich i tym należałoby tłumaczyć brak wspomnianego atrybutu przynależnego świętym.
W tle, po prawej stronie płótna, widać fragment krajobrazu, wodę, drzewo, rozmaite zabudowania, oraz dwie wieże zwieńczone krzyżami. Można przypuszczać, że jest to widok posiadłości lub jednej z fundacji kościelnych Tarnowskich.
Na pierwszym planie artysta umieścił szarozielony stół. Na lewo od jego środka namalował talerz z winogronami, kłosem zboża i ptakiem, który dziobie owoce. Pośrodku stołu leży jabłko, dalej widać dwa ptaki przekazujące sobie ziarno i drugie jabłko.
Poniżej stołu, na prostokątnej tablicy o zaokrąglonych rogach znalazła się wierszowana inskrypcja:
„Dzikim Ptakom i Zwierzom Bóg pokarmy daje
Dla dzikich sie grzeszników Sam pokarmem staje
Tak Świętego Bankietu w Dzikowskim obrazie
ózef Pilnuje z Panną niepodległą skazie.”
Chorzelowski obraz przedstawia tzw. Trójcę Ziemską: Jezusa – Maryję – Józefa. Osoby najważniejsze to Matka i Syn, postać Św. Józefa zajmuje miejsce drugoplanowe. Dlatego też z wielkim prawdopodobieństwem można stwierdzić, że treścią obrazu, świadomie zamierzoną i uwyraźnioną różnymi sposobami przez autora dzieła, jest Tajemnica Wcielenia, lub korelatywna jej Tajemnica Macierzyństwa Bożego.
Zastawiony stół symbolizuje owoce Wcielenia dostępne dla Chrześcijan. Winogrona i kłos pszeniczny nawiązują do Sakramentu Eucharystii. Ptak dziobiący ma być zachętą dla każdego człowieka, aby z łask korzystał. Scena, w której większy ptak karmi mniejszego, przywodzi na myśl relację Chrystus – chrzescijanin, w której ten ostatni otrzymuje nadprzyrodzone dary.
Całości przekazu dopełnia wierszowany tekst na dole obrazu. Stwierdza on najpierw ogólnie, że Chrystus jak Bóg karmi, tzn. podtrzymuje w bycie wszelkie stworzenie. Dla grzesznego człowieka, stopniując intensywność zaangażowania, czyni jeszcze więcej, bo staje się pokarmem, kiedy przyjmuje jego naturę, przebóstwia się, kiedy daje mu się w Eucharystii. Jeszcze dosadniej i jaśniej wyrażając myśl, tekst ten nazywa Chrystusa w jego ludzkiej naturze „bankietem”, który wiąże się ze specjalną i wielką obfitością duchowego pokarmu oraz nawiązuje do Uczty Eucharystycznej.
Na podstawie prac konserwatorskich dokonywanych w 2012 roku przy Chorzelowskim Obrazie i przeprowadzonych przez dr nauk technicznych Marię Rogóż  badań chemicznych w laboratorium Akademii Sztuk Pięknych na wydziale Konserwacji Dzieł Sztuki w Krakowie, a także na podstawie rodowych kronik rodziny Tarnowskich można stwierdzić, że Obraz został namalowany pod koniec XVII wieku. W oparciu o w/w kroniki stwierdzić należy, że rodzina Tarnowskich, właścicieli posiadłości w Dzikowie k/Tarnobrzegu posiadała rodzinne nabożeństwo do Św. Rodziny z Nazaretu.                 Po przekazaniu w 1678 roku ze swojej rodowej kaplicy XVI wiecznego obrazu Św. Rodziny z Nazaretu – Ojcom Dominikanom w Tarnobrzegu, na to miejsce, do swojej rodowej kaplicy u artysty włoskiego zamówili nowy Obraz Św. Rodziny. Artysta wprawdzie nawiązał do pierwowzoru, ale stworzył zupełnie nowe dzieło o stonowanej kolorystyce charakterystycznej dla włoskiego renesansu, ubogacony wyjątkową inskrypcją. W 1813 roku hrabia Michał Tarnowski przybył do Chorzelowa, gdzie nabył nowe posiadłości i jak czytamy w rodowych kronikach wśród wielu skarbów rodzinnych przywiózł do Chorzelowa obraz Świętej Rodziny ze swojej rodowej kaplicy z Dzikowa.    A w 1814 roku przekazał ten Obraz Chorzelowskiej Parafii.
Cenny dar hrabiego  Michała Tarnowskiego umieszczono w drewnianym kościele, gdzie był czczony aż do  początku XX wieku, to jest do chwili budowy nowej świątyni. Zdumiewająca jest dalsza historia Obrazu.
Historia kultu Matki Bożej Chorzelowskiej – Królowej Rodzin

Jak czytamy w dokumentach parafialnych i kronikach rodowych rodziny Tarnowskich po ofiarowaniu w 1814 r. chorzelowskiej parafii obrazu Świętej Rodziny z Nazaretu – Matki Bożej Dzikowskiej, przez Michała hr. Tarnowskiego, obraz ten został umieszczony w jednym z bocznych ołtarzy w parafialnym drewnianym kościele. Od pierwszych chwil jego urzekające piękno i niezwykłe tajemnicze ciepło bijące od postaci na nim przedstawionych sprawiało, że poruszał on serca wiernych, skłaniając do ożywienia wiary i pogłębienia chrześcijańskiej miłości u tych, którzy przed tym obrazem się modlili.
W tej drewnianej parafialnej świątyni obraz ten był czczony aż do początku XX w. – czyli do wybudowania nowej, murowanej, neogotyckiej świątyni. O tym, że kult tego obrazu był w tym czasie żywy, a jego czciciele wierzyli w potężne orędownictwo Bożej Matki u Boga, świadczy historia rodziny Kuroniów, opisana już wcześniej w historii obrazu. Rodzina ta dotknięta bolesnymi doświadczeniami śmierci pięciorga nienarodzonych dzieci buduje dla Bożej Matki na swojej posesji kapliczkę wotywną, w której za zgodą księdza proboszcza umieszcza obraz Matki Bożej Dzikowskiej z parafialnego kościoła. A dwójka zdrowych dzieci wyproszona za przyczyną Maryi z pewnością jeszcze bardziej pogłębiła i ożywiła kult tego obrazu w sercach wiernych jego czcicieli. I chociaż obraz ten w tej przydrożnej kaplicy przebywał aż do roku 1975, nie zapomnieli o nim czciciele Bożej Matki. Świadczą o tym wpisy w sanktuaryjnej Księdze Łask z czasu II wojny światowej, opisujące cudowne ocalenie mieszkańców Chrząstowa od zaplanowanej przez Niemców egzekucji, która miała mieć miejsce na miejscowym lotnisku w dniu 15 lipca 1944 r. Czytamy tam między innymi: Kilkadziesiąt osób, mieszkańców Chrząstowa, zaprowadzono na lotnisko, aby dokonać na nich egzekucji. Przerażeni z ufnością patrzyliśmy na parafialny Kościół i na stojącą przy drodze Kaplicę, w której znajdował się cudowny Obraz Matki Bożej, przeniesiony tam przed laty z Kościoła. Modliliśmy się i prosili Matkę Bożą o ratunek i ocalenie. I rzeczywiście ono przyszło, bo w tym momencie nadjechał niemiecki żołnierz z informacją, że partyzant, który postrzelił Niemca został zchwytany. Na tę wieść wszyscy zostali zwolnieni i szczęśliwie wrócili do domów.
Podobna historia cudownego ocalenia za przyczyną Matki Bożej Dzikowskiej, mieszkańców Malinia z pacyfikacji i niechybnej śmierci, miała miejsce w dniu 2 sierpnia 1944 r. Matka Boża nas ocaliła i uratował nam życie – twierdzą naoczni świadkowie i uczestnicy tej pacyfikacji. Te i wiele innych nadzwyczajnych łask wyproszonych u Boga za przyczyną Matki Bożej Dzikowskiej świadczą o tym, że czciciele tego obrazu byli przekonani, że Matka Boża otacza ich swoją szczególną opieką.
Wspomniana w historii obrazu uroczysta jego intronizacja, dokonana przez ówczesnego pasterza diecezji tarnowskiej, ks. biskupa dr. Jerzego Ablewicza, w dniu 8 września 1978 r., przyczyniła się znacznie do umocnienia i pogłębienia tego kultu. W bardzo krótkim czasie do chorzelowskiej świątyni zaczęli coraz liczniej pielgrzymować wierni, dla których intronizowany obraz stał sie punktem odniesienia duchowego i rozwijania ich pobożności Maryjnej. Mieszkańcy Chorzelowa i okolicznych miejscowości od samego początku byli zafascynowani tym obrazem, licznie uczestnicząc w nabożeństwach organizowanych ku czci Bożej Matki. Wielu modlących sie przed tym obrazem za przyczyną Matki Bożej doznało łaski uzdrowienia, miały miejsce także nawrócenia i umocnienia w wierze. Szczególnym przejawem tego okolicznego kultu i pielgrzymowania stała się swoista zmiana nazwy obrazu. Mimo tego że obraz nosi wypisane imię Matki Bożej Dzikowskiej, ponieważ jego początki związane są z posiadłością Tarnowskich w Dzikowie, w diecezji sandomierskiej, to jednak w tradycji lokalnej przyjęła się nazwa obrazu „Matka Boża Chorzelowska – Pani Ziemi Mieleckiej”. Należy to łączyć z uznaniem obrazu przez okolicznych wiernych za ich duchowy punkt odniesienia.
Konkretnym potwierdzeniem tego kultu są składane prośby oraz dziękczynne cenne wota ofiarowane Matce Bożej za otrzymane łaski.
W pisemnych prośbach i podziękowaniach wierni czciciele Bożej Matki coraz częściej prosili o modlitwę: o łaskę zgody i trzeźwości w rodzinie, o Matczyną pomoc w dobrym wychowaniu potomstwa, o łaskę ojcostwa i macierzyństwa, o zdobycie dobrej pracy, o wierność zadaniom i obowiązkom małżeńskim i rodzicielskim, o łaskę umocnienia wiary w rodzinie, a także coraz częściej dziękowali Matce Bożej za zgodne pożycie małżeńskie, przeżywając przed jej Cudownym Wizerunkiem swoje małżeńskie jubileusze i dziękczynne Msze Święte, odnawiając swoje małżeńskie ślubowania.
Ówczesny pasterz diecezji tarnowskiej, ks. biskup dr Wiktor Skworc, uznając duchową potrzebę czcicieli Pani Ziemi Mieleckiej i równocześnie dostrzegając szczególny charakter tego kultu, związany z troską o byt moralny rodziny w dniu 7 września 2008 r. wydał biskupi dekret, w którym podniósł chorzelowską świątynię do godności Sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin.
W dekrecie tym zachęcił wiernych do szczególnej modlitwy za Rodziny, aby były Bogiem silne, a przez to, aby się stały kolebką powołań kapłańskich i zakonnych. Wyraził też nadzieję, że od tego momentu to Sanktuarium Maryjne będzie domem modlitwy, w którym kształtować się będą dojrzałe postawy chrześcijańskie.
Zwiększająca się liczba cennych złotych wotów, ofiarowanych Matce Bożej, a także liczba dziękczynnych wpisów do Księgi Łask, za szczególne otrzymane łaski, często udokumentowane lekarskimi świadectwami i opiniami potwierdzającymi niezwykłą interwencję nieba za przyczyną Matki Bożej Chorzelowskiej – Królowej Rodzin, jest jakimś szczególnym znakiem nieba, że Matka Boża w łaskami słynącym obrazie Królowej Rodzin chce być w chorzelowskim sanktuarium w sposób szczególny czczona.
Obecny pasterz diecezji tarnowskiej, ks. biskup dr Andrzej Jeż, dostrzegając duchową potrzebę wiernych czcicieli Królowej Rodzin, mając na uwadze pasterską troskę o duchowe dobro każdej rodziny, po przebadaniu odpowiednich świadectw kultu, po konsultacji z Radą Kapłańską i pracownikami Kurii Biskupiej w dniu 23 października 2015 r. podjął decyzję o koronacji obrazu Matki Bożej Królowej Rodzin.
Potwierdzeniem prawdziwości i głębi kultu Matki Bożej Królowej Rodzin jest fakt, iż korony do koronacji obrazu zostały wykonane z obrączek ślubnych, pierścionków zaręczynowych i naszyjników ofiarowanych Matce Bożej jako wota dziękczynne. Znamiennym jest również fakt, że trzech kolejnych pasterzy tarnowskiego kościoła: ks. biskup dr Jerzy Ablewicz, ks. biskup dr Wiktor Skworc oraz ks. biskup dr Andrzej Jeż dostrzegli wyjątkowość tego miejsca oraz ciągłość i głębię kultu obrazu Matki Bożej Królowej Rodzin i podejmowali kolejne pasterskie decyzje nadające chorzelowskiej świątyni coraz większą godność, aby stawała się ona godnym miejscem kultu łaskami słynącego obrazu Królowej Rodzin.

Ks. kustosz Andrzej Rams

Przedstawione artykuły zostały opublikowane w Nr 2 (95) Fary Mieleckiej z miesiąca czerwca 2017 roku

Zdjęcia w październiku 2015 r. wykonał Włodzimierz Gąsiewski

Zobacz także:

Mielecki Uniwersytet Trzeciego Wieku w Chorzelowie

Sprawdź również

Nietrzeźwi rowerzyści na terenie powiatu mieleckiego

Policjanci z Mielca zatrzymali podczas minionego weekendu sześciu rowerzystów, którzy zdecydowali się na jazdę, mimo …