W ciągu najbliższych kilku tygodni młodzież mieleckich szkół zainstaluje pół tysiąca budek lęgowych dla ptaków. Akcja ta, to nie tylko edukacja przyrodnicza, ale również próba naturalnego rozwiązania letniego problemu z komarami.
Do końca lutego firma wyłoniona w postepowaniu ofertowym dostarczy do Urzędu Miejskiego 500 budek lęgowych dla ptaków. 380 z nich będzie skonstruowane z myślą o małych, a 120 o większych ptakach. Budki przekazane zostaną młodzieży mieleckich szkół, która po dokładnym zapoznaniu się ze zwyczajami ptactwa, we współpracy ze specjalistami znajdzie lokalizacje dla ptasich domków. Dzięki takiemu działaniu młodzi mielczanie będą mogli poznać środowisko i zwyczaje ptaków. Nie sposób jednak pominąć jeszcze jednej, niezwykle ważnej kwestii instalacji budek lęgowych. – Zgodnie
z zapowiedziami działanie to ma na celu także zmierzenie się z uciążliwościami mieszkańców naszego miasta, które wiążą się z komarami. Analizowaliśmy metody walki z tymi owadami i uznaliśmy, że naturalny sposób zwiększenia populacji ptactwa będzie miał najlepszy wpływ na środowisko. Chemiczne opryski, czy to miejscowe, czy też lotnicze, powodowałyby ogromne zniszczenia wśród drobnych owadów, także tych pożytecznych, jak choćby pszczoły. Dlatego, po konsultacji ze specjalistami postanowiliśmy zainstalować na terenie miasta pół tysiąca budek lęgowych dla ptaków, których pożywieniem są m.in. komary i meszki. Mam nadzieję, że w ten sposób poradzimy sobie z komarami, a jednocześnie zyska nasze otoczenie – powiedział prezydent Mielca Daniel Kozdęba.
Jednym z najbardziej pożądanych mieszkańców mieleckich budek lęgowych jest jerzyk, którego od wielu innych ptaków odróżnia to, że niemal całe swoje życie spędza w powietrzu: w czasie lotu potrafi nawet spać, a ląduje niemal tylko wtedy, gdy musi złożyć jaja. Tak intensywny tryb życia sprawia, że jerzyki potrzebują dużo pokarmu. Jeden ptak tego gatunku potrafi dziennie zjeść kilka tysięcy owadów. Także komarów.
Prezydent podkreśla, że do akcji zainicjowanej przez samorząd miasta włączają się lokalne firmy, które zapowiadają fundowanie kolejnych budek. – Dzięki ich społecznej odpowiedzialności biznesu nie tylko edukujemy młodzież, ale mamy większą szansę na skuteczniejszą walkę ze uciążliwym problemem komarów – powiedział Daniel Kozdęba.
Krzysztof Urbański
BPI UM Mielec
Na zdjęciu gniazda wron przy ul. Sękowskiego, które zanieczyszczają ulicę i parkujące samochody (fot. Włodzimierz Gąsiewski)