Podobnie jak przed rokiem Zlot Historyczno-Militarny w Bliźnie odwiedziło około 4 tysięcy osób. Zwiedzający mogli zaglądnąć w każdy zakamarek Parku Historycznego Blizna, a poza tym przygotowane zostały dla nich rożnego rodzaju atrakcje militarno-sprawnościowe. Dużym uznaniem zwiedzających cieszyła się inscenizacja historyczna. Miała ona ukazać jak mogło wyglądać podczas II wojny światowej, odbicie przez partyzantów i żołnierzy AK niemieckiego posterunku w Bliźnie.
O zadowoleniu uczestników V Zlotu Historyczno-Militarnego świadczą ich wypowiedzi. – Było wspaniale. Różnorodność atrakcji pozwala nam dorosłym fajnie spędzić czas, ale i dzieci mają nie małą frajdę – mówił podczas zlotu Mieczysław z Tarnobrzega. Barbara Wiś z Dąbrowy przyjechała do Blizny przy tak zwanej „okazji”. – Odwiedziłam znajomą z Ropczyc i ona pokazał mi to miejsce. Bardzo się mi podoba i w niedługim czasie będę musiał zabrać tutaj małżonka – zaznaczała kobieta i dodaje: – Największe wrażenie zrobiły na mnie makiety rakiet i te wszystkie pamiątki z tamtych czasów. Fajnie, że oprócz techniki rakietowej pokazane są tutaj rzeczy codziennego użytku i pamiątki po panu Rusinie, o którym opowiadała mi mama. To ważne, żeby nie zapominać o tych ludziach – wyjaśniała Barbara. Co jeszcze podobało się gościom, którzy postanowili odwiedzić Bliznę w niedzielne popołudnie? – Tegoroczna inscenizacja była super. Co roku przyjeżdżam tutaj ze znajomymi i wspólnie uznaliśmy, że była ona, jak do tej pory najlepsza. Wybuchy, ogień, strzały i to, że ta grupa rekonstrukcyjna zachowywała się tak jakby to działo się naprawdę dawało taki dreszcz emocji – tłumaczył entuzjastycznie Mirek z Dębicy. Alicja z Ropczyc, która na zlocie była pierwszy raz, przyjechała z mężem i dwójką dzieci: 7- letnim Damianem i 4-letnim Igorem. Jak mówi, oboje z mężem przez cały czas trwania inscenizacji odpowiadali synom na szereg pytań. – Czy wybuchy są naprawdę, dlaczego panowie do siebie strzelają, czy ogień jest prawdziwy i czy zostanie zgaszony, czy muszą uciekać i tak dalej. Męczące, ale też dające nam możliwość wyjaśnienia synom czym jest historia i co się tutaj wydarzyło – podsumowuje Alicja.
Okazuje się, że na tegoroczny, V Zlot Historyczno-Militarny w Bliźnie przyjechali goście nie tylko z okolic Gminy Ostrów: Ropczyc, Sędziszowa, Mielca, Dębicy, ale również z odległych miast, na przykład: Wrocławia, Dzierżoniowa, Jeleniej Góry, Karkowa, Przemyśla, Warszawy i zagranicy. Świadczą o tym między innymi wpisy do „Księgi Gości”, która znajduje się w baraku muzealnym w parku.
Uczestnicy zlotu mogli na miedzy innymi: zwiedzić Park, zjechać tyrolką, sprawdzić swoje umiejętności strzeleckie, oglądnąć pokazy spadochronowe i modeli latających.
Podczas zlotu ogłoszone zostały również wyniki konkursu balonowego Gordona Bennetta przeprowadzonego podczas Gminnego Dnia Dziecka w Ostrowie. Pierwsze miejsce zajął Igor Kluk z Ocieki, jego balon z karteczką doleciał do miejscowości Rytro. Na drugim miejscu znalazł się Przemysław Tyczyński z Ropczyc, którego balon z karteczką doleciał do miejscowości Łomnica Zdrój, III miejsce ex aequo zajęli: Maja Fornek z Woli Ocieckiej i Patryk Dydo z Ropczyc ich balony z karteczkami doleciały do miejscowości Urhy.
Uczestnicy mogli sprawdzić swoją celność w Turnieju Łuczniczym rozegranym tego dnia w Bliźnie. Przeprowadzono go w dwóch kategoriach wiekowych: do 13 lat i powyżej 13 roku życia.
W kategorii do lat 13. pierwsza trójka prezentuje się następująco:
- I miejsce Dawid Chmura z Ropczyc
- II miejsce Kamil Wojnowski z Pustkowa,
- III miejsce Krzysztof Wiktor z Ropczyc.
Zwycięzcy w kategorii powyżej 13 lat:
- I miejsce Robert Cichy z Ropczyc
- II miejsce Maciej Łomnicki z Ostrowa
- III miejsce Krystian Ataman ze Świlczy
- Inf. i fot. UG Ostrów
Zlot Historyczno-Militarny w BliĹşnie 2014