,,Jeżeli wierzysz, że uśmiech silniejszy jest niż broń, jeżeli wierzysz w moc otwartej dłoni, jeżeli wierzysz, że to, co ludzi jednoczy ważniejsze jest od tego, co ich dzieli, jeżeli wierzysz, że odmienność, jest bogactwem, a nie zagrożeniem…” – ,,Moc czynu” Pierre Guilbert
Przekazali znak pokoju
Słowami najwybitniejszych poetów, przy wtórze pięknej muzyki, Edward Linde-Lubaszenko przemawiał do mielczan zgromadzonych w kościele pw. MBNP w Mielcu. Publiczność z pewnością zapamięta ten wieczór 15 marca, tę muzykę i niezwykłe wiersze, o których nie sposób było nie myśleć jeszcze na długo po zakończeniu tego muzyczno-poetyckiego widowiska.
Było skromnie, surowo. Piękna muzyka i niezwykłe słowa. Tyle. Ale jeśli dodać, że te słowa przywoływały na tę godzinę Miłosza, Szymborską, ks. Twardowskiego, Jana Pawła II, czy Herberta, nie trzeba chyba dodawać, że wybrzmiała poezja najwyższej próby. Pośród bardzo znanych wierszy takich jak ,,Nic dwa razy się nie zdarza” Szymborskiej, czy ,,Który skrzywdziłeś człowieka prostego” Miłosza, znalazł się też ten, którego fragment mógłby być mottem koncertu – ,,Moc czynu” autorstwa Pierre’a Guilbert’a, który mocno zabrzmiał w mieleckim kościele pod koniec spektaklu. ,,Jeżeli umiesz cieszyć się radością Twojego sąsiada, jeżeli niesprawiedliwość godząca w innych budzi twój sprzeciw, jeżeli obcokrajowiec to dla ciebie brat, który jest ci dany, jeżeli z miłości umiesz poświęcić innym trochę czasu…”
Ten spektakl nie bez powodu miał tytuł ,,Znak pokoju”. Piękne, poetyckie przesłanie płynące tego wieczoru miało właśnie taki wydźwięk – przekazanie znaku pokoju.
Niestety, publiczność nie dopisała. Wspaniałych, mądrych i poruszających wierszy i pięknej muzyki Cezarego Chmiela z solowymi popisami trębacza, wysłuchało zaledwie ok. 120 osób.
Małgorzata Rojkowicz, zdjęcia: Foto-Lab