Rozmowa z dr Jerzym Skrzypczakiem – dyrektorem Muzeum Regionalnego w Mielcu
W Pałacyku Oborskich, siedzibie Muzeum Regionalnego w Mielcu, dr Jerzemu Skrzypczakowi – wieloletniemu dyrektorowi tej placówki zadaliśmy kilka pytań, m.in. na temat wystawy starych żelazek; książki ,,Z myslą o Polsce i polskiej wsi. Ruch ludowy w XIX i XX wieku'', pod redakcją Jerzego Skrzpczaka oraz o działaniach związanych ze ,,Ścianą Katyńską" w Mielcu i planach muzealnych na rok 2015.
Pytania zadał: Włodzimierz Gąsiewski
Galeria zdjęć – wkrótce.
Zapis drukowany wywiadu:
Jerzy Skrzypczak – dyrektor muzeum z duszą…
Rozmowa z dr Jerzym Skrzypczakiem – dyrektorem Muzeum Regionalnego w Mielcu
Włodzimierz Gąsiewski – Niedawno w muzeum odbyło się otwarcie nowej wystawy, proszę o niej krótko opowiedzieć.
Jerzy Skrzypczak – Wystawa, którą w tej chwili prezentujemy w Pałacyku Oborskich, to ekspozycja zatytułowana „Żelazka, które mają duszę”. Całość zbiorów pochodzi z kolekcji słynnego krasińskiego kolekcjonera pana Marka Soleckiego. Człowieka „kompendium”, który od dziecka przez całe życie coś zbierał i między innymi w tej chwili skoncentrował się na żelazkach. Ma ich kilkaset, kolekcjonuje je od ok. 10 lat i jest to chyba największy zbiór w Polsce. Chcieliśmy pokazać właśnie te jego zbiory i całą historię związaną z prasowaniem. Taka banalna domowa rzecz, a jakże potrzebna i niezbędna nawet w XXI wieku, gdyż żelazka oczywiście uległy udoskonaleniu. Taki ich rozwój to jest mniej więcej połowa XIX w., kiedy zwłaszcza moda damska, ale także i męska zaczęły święcić swój triumfalny pochód przez świat, liczne pracownie krawieckie. To wszystko przyszło do Polski głównie z zachodu Europy i żelazka pojawiły się we wszystkich domach mieszczańskich. Mniej w domach chłopskich, gdzie używano tradycyjnych maglownic, bo tam też trzeba było „coś” wyprostować, coś co się nosiło na sobie. Mamy tutaj przeróżne żelazka tzw. węglarki, a więc na węgiel drzewny. Te węgle wkładano do środka, była rozgrzewana płyta i tak się prasowało wszystkie zmięte rzeczy. Później przyszły żelazka z tzw. duszą. Trzeba było mieć cały komplet. Jedna dusza zamontowana w żelazku służyła do prasowania, a pozostałe sie grzały i wymiennie szybko trzeba było je przełożyć, żeby zachować ten ciąg prasowania.
W. Gąsiewski – Do kiedy wystawa będzie czynna?
Jerzy Skrzypczak – Wystawa będzie czynna do końca roku 2014 i pierwsze dwa tygodnie stycznia 2015 r. Wiec wszystkich serdecznie zapraszamy. Można to wszystko pooglądać, gdyż eksponatów jest moc, jeśli chodzi o ilość i ich jakość. To jest wszystko z górnej półki.
W. Gąsiewski – Kilka dni temu odbyła się promocja najnowszej książki pod pana redakcją. Proszę powiedzieć kilka słów o tej publikacji.
Jerzy Skrzypczak – Właśnie ukazała się najnowsza książka wydana przez Muzeum Regionalne: „Z myślą o Polsce i polskiej wsi. Ruch ludowy w XIX i XX wieku”. Książka jest pokłosiem dwudniowej konferencji naukowej zorganizowanej przez Muzeum w ubiegłym roku z okazji 160 rocznicy urodzin Franciszka Krempy, długoletniego posła do Sejmu Krajowego we Lwowie i Parlamentu Wiedeńskiego i potem do Sejmu II Rzeczypospolitej. Chcieliśmy uczcić wespół z Gminą Padew Narodowa tą rocznicę i stąd właśnie organizacja tej konferencji. W pierwszym dniu to były obrady w Padwi Narodowej, a w drugim dniu tutaj, na podwojach Pałacyku Oborskich. Sesji pierwszego dnia towarzyszyło odsłonięcie pomnika Franciszka Krempy przed Urzędem Gminy w Padwi Narodowej, natomiast w drugim dniu dodatkowo otworzyliśmy wystawę „W czasach Franciszka Krempy. Kultura ludowa regionu mieleckiego”, gdzie zostało przedstawione życie codzienne i odświętne mieszkańców tego regionu. Także wszystko co się wiąże z życiem i działalnością Franciszka Krempy. W książce znalazło się czternaście referatów, wygłoszonych na konferencji. Dodatkowo w aneksie jest serwis zdjęciowy z konferencji, a także z uroczystości w Padwi Narodowej i w Mielcu. Zostało poruszonych szereg tematów związanych z wielkimi postaciami ruchu ludowego. Oprócz Franciszka Krempy jest tutaj także i Maciej Czechura i ks. Adam Kopyciński – długoletni proboszcz z Gawłuszowic. Jest ks. Stanisław Stojałowski, Jakub Bojko, senator Wojciech Wiącek, inżynier Andrzej Kędzior – wielka postać związana z regionem mieleckim. Całość kończą wydarzenia z okresu II wojny światowej, czasy okupacji hitlerowskiej oraz ten okres bezpośrednio powojenny, kiedy komuniści usiłowali wszelkimi sposobami zdławić niezależny ruch ludowy.
W. Gąsiewski – Jest pan wiceprzewodniczącym Obywatelskiego Komitetu Obchodów 75 Rocznicy Zbrodni Katyńskiej w Mielcu, proszę powiedzieć jakie są kolejne ustalenia Komitetu przed zbliżającą się rocznicą zbrodni katyńskiej?
Jerzy Skrzypczak – Powołaliśmy do życia ten komitet, ponieważ istnieje konieczność uporządkowania mieleckiej „Ściany Katyńskiej” istniejącej już od co najmniej 20 lat. Teraz po remoncie kościoła i jego otoczenia, w tym muru kościelnego, jest konieczność ponownego zaaranżowania tej ściany od strony plastycznej, uporządkowania „mieleckiej listy katyńskiej”, która ulegnie znacznemu rozszerzeniu pod wpływem poszukiwań osób związanych z Mielcem i regionem mieleckim. A więc tych „Katyńczyków” znacznie przybędzie o co najmniej kilkadziesiąt osób. W związku z tym jest wymagana aranżacja plastyczna całej „Ściany Katyńskiej”, uporządkowania tablic i tabliczek, które tam wiszą. W związku z tym powstał ten Komitet, myślę że do kwietnia przyszłego roku tę sprawę uda się szczęśliwie załatwić. Muzeum Regionalne także przygotowuje się do obchodów tejże rocznicy, chcemy zorganizować dużą wystawę poświęconą mieleckim Katyńczykom. Od dwudziestu lat ten problem nie był obecny w naszych działaniach. Jest już najwyższy czas aby przypomnieć mielczanom o tej strasznej zbrodni i o miejscu w niej ludzi związanych z Mielcem i regionem mieleckim.
W. Gąsiewski – Jeśli jesteśmy już przy planach związanych z działalnością Muzeum, to może jeszcze o innych przedsięwzięciach, które będą realizowane w następnym roku?
Jerzy Skrzypczak – To są oczywiście nasze plany związane z działalnością wystawienniczą. Mamy tu w Pałacyku Oborskich dwie sale i w „Jadernówce”. Działamy dwutorowo. Wspominałem już o dużej wystawie związanej z 75 rocznicą zbrodni katyńskiej – tu będzie wystawa poświęcona mieleckim Katyńczykom. Chcemy też przypomnieć inne doniosłe wydarzenia, m.in. 100. rocznicy bitwy gorlickiej i przełamania frontu w okresie I wojny światowej. To w okolicach tzw. „Nocy w muzeum”. Poza tym w „Jadernówce” sukcesywnie będą pokazywane rzeczy związane z fotografią. Jest to nasza filia i tam koncentrujemy się na fotografii i różnych jej aspektach – przetwarzaniu tejże fotografii w różnych ujęciach. Oczywiście wszystko oscyluje wokół rozwoju fotografii i także tematów związanych z Mielcem. Najbliższa wystawa będzie poświęcona balom, zabawom jakie tutaj niegdyś organizowano, a co utrwalili fotografowie z tamtego okresu.
W. Gąsiewski – Dziękuję bardzo.