Portal promocja.mielec.pl prezentuje informacje i relacje - zapraszamy do współpracy: ogłoszenia - reklama w internecie i gazecie, grafika i skład komputerowy, zdjęcia reklamowe, foto i wideo reportaże
Strona główna / Sport zdrowie / Mecze i imprezy / W sobotę mecz. Analiza Przeciwnika. Jak gra Lechia Gdańsk?

W sobotę mecz. Analiza Przeciwnika. Jak gra Lechia Gdańsk?

Tuż przed meczem z Lechią Gdańsk startujemy z nowym cyklem, który będzie nam już towarzyszył do końca sezonu 2020/21 PKO Bank Polski Ekstraklasy. Nasz nowy cykl to Analiza Przeciwnika, w którym były zawodnik Stali Mielec – Jakub Popielarz – w przystępny sposób będzie analizował grę naszego najbliższego rywala. W pierwszym odcinku analizujemy grę Lechii Gdańsk, w której dekadę temu grał Jakub Popielarz. Zapraszamy do lektury!

Wydaje się, że po słabszym początku – ligowej porażce z Jagiellonią, remisem z Wartą Poznań oraz odpadnięciu z Fortuna Pucharu Polski z pierwszoligową Puszczą Niepołomice – Lechia wróciła na odpowiednie tory. Wygrane z Rakowem i Górnikiem wskazują, że obecnie drużyna z Trójmiasta jest na fali wznoszącej, a bliskość miejsca gwarantującego możliwość gry w europejskich pucharach na pewno dodatkowo wpływa pozytywnie na sferę mentalną zawodników.

Przede wszystkim, w stosunku do pierwszych meczów, widać w Lechii znaczną poprawę organizacji gry.

W pierwszych meczach w 2021 roku Lechia była za mało zdeterminowana i zostawiała przeciwnikom zbyt wiele wolnych stref na swojej połowie, czego konsekwencją były słabsze wyniki. Jednak dwa ostatnie mecze to pokaz dobrego futbolu: biegania na wysokich obrotach, walki o każdy skrawek boiska oraz bardzo solidnej organizacji we wszystkich fazach gry.

 

 

 

 

 

Jeśli chodzi o Lechię, to w ostatnim meczu z Górnikiem mega pozytywne wrażenie zrobiła na mnie ofensywna trójka zawodników: Ceesay, Paixao, Saief. Ten ostatni na szczęście nie zagra w Mielcu, bo pauzuje przez kartki.

O poziomie Paixao nikogo nie trzeba przekonywać, bo każdy doskonale sobie zdaje sprawę, jakim potencjałem Portugalczyk dysponuje. Oprócz niezwykłej umiejętności zdobywania goli, jest waleczny i nie unika walki z obrońcami, mocno pracując dla swojego zespołu. Dodatkowo potrafi asystować – tak jak w meczu z Górnikiem, kiedy podał zewnętrznym podbiciem do Gajosa, który nie mógł takiej piłki zmarnować i trafił na 1:0.

Ceesay w ostatnim meczu miał udział przy wszystkich golach Lechii. Jego szybkość, zdecydowanie i umiejętność wygrywania pojedynków jeden na jeden sprawiają, że mieleccy obrońcy powinni się mieć na baczności w każdym momencie meczu. Stal musi być więc uważna i dobrze zorganizowana w obronie, bo w ataku Lechia naprawdę ma kim straszyć.

Stal musi dodatkowo być dobrze zorganizowana przy stałych fragmentach gry, bo Lechia w tym elemencie – przede wszystkim dzięki osobie Pietrzaka i jego genialnych dośrodkowań – jest naprawdę bardzo groźna.

Gdańszczan charakteryzuje solidny i dobrze zorganizowany środek pola. Bardzo pracowici i wybiegani pomocnicy, którzy praktycznie bezustannie stwarzają na przeciwniku presję, nie pozwalając złapać odpowiedniego rytmu.

Również formacja obrony w meczu z Górnikiem zrobiła na mnie dobre wrażenie. Czwórka obrońców dowodzona przez doświadczonego bramkarza Dusana Kuciaka, wydaje się być pewna w swoich działaniach. Są jednak wyjątki, bo analizując mecze Lechii, mogę stwierdzić, że mają problemy w pewnych konkretnych sytuacjach, o których za moment powiem.

 

 

 

Na miejscu PGE FKS Stali Mielec szukałbym szans na wykorzystanie zbyt ofensywnej gry skrzydeł Lechii, które często nie zdążają wrócić po stracie piłki, przez co w bocznych sektorach pojawiają się szanse, aby stworzyć przewagę liczebną i skonstruować akcję zakończoną dośrodkowaniem lub strzałem.

Dodatkowo Lechia bardzo słabo reaguje na grę z przeciwnikiem, który cierpliwie utrzymuje się przy piłce i w odpowiednim momencie próbuje zaskoczyć podaniem zdobywającym – o jedną lub dwie linie wyżej lub podaniem górnym za plecy obrońców. Takie sytuacje często tworzyła w meczu z Lechią Jagiellonia i jak wiemy, to właśnie Jaga wyszła z tego pojedynku zwycięska.

Moim zdaniem PGE FKS Stal Mielec śmiało może pokusić się o wygraną nad Lechią. Przede wszystkim gra jako gospodarz. Zawodnicy są zdeterminowani i coraz lepiej się rozumieją. Stal z meczu na mecz podnosi swoją jakość.

Lechia ma serię dwóch meczów wygranych, a Stal trzech meczów pod rząd bez zwycięstwa. Każda seria prędzej czy później musi się skończyć. Mam nadzieję, że tak właśnie będzie w najbliższą sobotę w Mielcu i PGE FKS Stal zainkasuje bardzo ważne trzy punkty.

 

Info. PGE FKS Stal Mielec

 

 

 

 

Sprawdź również

PZL Mielec przygotowują się do serwisowania wojskowych odrzutowców

Polskie Zakłady Lotnicze Mielec zapowiedziały, że wchodzą na rynek serwisowanie wojskowych samolotów odrzutowych. Mówił o …