Władysław Żurawski
zapomniany przez muzeum regionalne…
odkrywany przez „Wieści Regionalne”!!!Z satysfakcją należy odnotować fakt, że po pięciu latach upominania się przez „Wieści Regionalne” oraz Kwartalnik „Nadwisłocze” upamiętnienia wielkiego artysty malarza Władysława Żurawskiego, który mieszkał w Mielcu i tu zmarł, Muzeum Regionalne w Mielcu, po 20 latach od ostatniej wystawy zdecydowało się przypomnieć postać tego wielkiego i jednocześnie skromnego człowieka.
Wydaje się, że było to m.in. też wielką zasługą wnuczki po malarzu, Renaty Chajec, która udostępniła muzeum swoje zbiory po dziadku, w tym dokumenty i prace.
Wystawa jest jednak niekompletna, gdyż nie obejmuje zbiorów dokumentów i prac, jakie znajdują się w mieleckiej Galerii-Antykwariacie, które będą równolegle udostępnione publiczności. W galerii-antykwariacie na Starym Mielcu, przy ul. Mickiewicza 7 (wejście w bramie, przed Księgarnią Dębickich) można codziennie, w godzinach otwarcia, mieszczącej się tam także Redakcji „Wieści Regionalnych”, w godz. 10-16, sob. 10-13 – oglądać bezpłatnie ekspozycję prac dokumentów i zdjęć Władysława Żurawskiego.
Jednocześnie zwracamy się do wszystkich osób, które posiadają jakiekolwiek pamiątki po Władysławie Żurawskim o ich udostępnienie do tworzącego się opracowania naukowego o tym artyście. Możemy je skopiować na miejscu, wypożyczyć do ekspozycji, bądź też odkupić po atrakcyjnej cenie. Zapraszamy. Kontakt w stopce redakcyjnej.
Najlepiej dzwonić na tel.: 602 776197.Jaki był Władysław Żurawski?Zapytaliśmy o to wnuczkę wielkiego artysty, Panią Renatę Chajec: był bardzo wrażliwym człowiekiem. Jak miałam 11 lat dziadzio zmarł, ale jako dziecko pamiętam ten szacunek do żony. Zawsze jak szedł to całował babię w czółko
i zawsze miał przy sobie szkicownik, ołówek… Szedł i rysował.
W parku, gdziekolwiek. Tylko, że żył w ciężkich warunkach, bo pamiętam że trzy rodziny mieszkały w jednym mieszkaniu, trzy pokoje. W Mielcu mieszkaliśmy na ulicy Wyspiańskiego 3/12, zaraz obok dawnej „czterdziestki”, obecnie policji. To taki blok, w którym był internat… I jak on mógł tworzyć w takim pokoju, gdzie mieszkał
z żoną, może dwadzieścia metrów kwadratowych. Drugi pokój był malutki, a największy pokój zajmowała moja mama, tzn. córka dziadzia Żurawskiego z mężem
i z nami trójką dzieci, bo my byłyśmy bliźniaczki i starsza siostra
o trzy lata…
Więcej opublikujemy w Kwartalniku „Nadwisłocze” i kolejnych wydaniach „Wieści Regionalnych”.W. Gąsiewski
Strona główna / Antykwariat wydawnictwa / Wydawnictwa / Wieści regionalne / Wieści Regionalne Nr 2/08 z 25 II 2008 r.
Sprawdź również
Wieści Regionalne nr 3-4 (402-403) 4 IV 2023 – bezpłatna wersja jpg i pdf
W numerze m.in.: Strona 1: Strona 2: Chóralny Koncert Pasyjny Strona 3: Wieści mieleckie i …