Z przyjemnością podczas tegorocznych listopadowych Świątecznych Targów Książki w Rzeszowie wymieniłem się wraz z moją żoną Krystyną Gargas-Gąsiewską naszą wspólną książką „Bieszczadzkie szlaki ikon Droga do Łopienki” z poetą Józefem Bilskim, zwącym się też „Czarnym” na jego z kolei książkę pt. „Miejsce”, która w rzeczywistości jest swoistym przewodnikiem poetyckim po Bieszczadach, a wierszom towarzyszą liczne zdjęcia. Są też biogramy Ryszarda Szocińskiego, Mirosława Welza i Adama Ziemianina, którzy użyczyli mikro recenzji na ostatniej stronie okładki oraz biogram autora. Książka ma format 12,5×17,5 cm i liczy 165 stron. Wydrukowana jest w konwencji czarno-białej nie licząc loga mecenasów: TVP3 Rzeszów i Polskiego Radia Rzeszów, które są kolorowe. Znak FRAZY jest również czarno-biały.
Książka ma też układ przewodnikowy, na początku jest nawet mapka Bieszczadów, a potem zdaje się według konkretnej trasy są mikro-rozdziały odnoszące się do konkretnych bieszczadzkich miejscowości, którym autor poświęcił swoje utwory. Jest ich sporo i m.in. Polańczyk, Bukowiec, Polanki, Łopienka, Cisna w tym oczywiście wiersz „Siekierezada”, jest też Komańcza, trzy Połoniny, Baligród, Lesko i inne. W sumie jest to 72 wiersze i 35 fotografii. Tomik sygnowany i datowany jest Cisna – Wetlina 2021, ale wiersze są nawet z 2010 r., a może są i starsze.
Autor Józef „Czarny” Bilski, jak czytamy na stronie ZLP Rzeszów (https://zlp.rzeszow.pl/bilski.htm) – rocznik 1984, z wykształcenia historyk, w kręgu jego zainteresowań leżą również historia sztuki, filozofia i archeologia. Miłośnik gór a także podróży, w których uznaje tylko jeden środek lokomocji – autostop. Okazjonalnie fotografik. Animator kultury, pomysłodawca i założyciel Fundacji Kulturalno-Artystycznej „Testudo”, poprzez którą organizuje koncerty, wieczory autorskie, spektakle, wystawy malarstwa i fotografii a także 2 festiwale – Lubelski Przegląd Poetycki „Strojne w biel” czyli Zima z Bazuną (od 2012 r.) oraz Trombita. Folk – poezja – blues (od 2018, jesienią w Bieszczadach). Pomysłodawca i założyciel Wspólnoty Literackiej „Verba Orientis” (2019), programowo mającej konsolidować środowisko poetyckie tzw. Ściany wschodniej. Wiersze pisze od dzieciństwa. Debiutował późno i nieco nietypowo – spektaklem teatralnym „Skrzydłem trąceni” (wiersze JB, obrazy Roberta Myszkala, śpiew biały – pieśni łemkowskie), reż. D’Aria Galicka, którego premiera odbyła się w grudniu 2012 r. Laureat wielu konkursów poetyckich i fotograficznych, głównie związanych z Bieszczadami. Od 2021 roku jest członkiem Związku Literatów Polskich. Józef Bilski ma bardzo duży dorobek artystyczny, co można przeczytać w dalszej części notatki. Jest też niewątpliwie związany z Bieszczadami, a z jego wierszy wynika bardzo dobra znajomość tego regionu i fakt, że wszystkie opisywane miejsca odwiedzał osobiście i to niejednokrotnie.
„Czarny”, mimo dość specyficznego pseudonimu i kowbojskiego kapelusza, który przyjął się w Bieszczadach, nie kreuje się na „zakapiora”, choć za „barda” można go uważać. Prawdopodobnie w swojej twórczości nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, ale już teraz wpisuje się do bieszczadzkiego kanonu i przebija się do ogólnopolskiego forum poezji. Życzymy mu tego i polecamy jego wiersze, w których opisuje piękno Bieszczad, chociaż być może czasem i bieszczadzką prozę, jak chociażby w utworze:
JESIEŃ Z WETLINY
papieros zabliźnia ranę
wczorajszego dnia
parę przekleństw
otwiera oczy
sam zapach wina
uderza do głowy
pod ścianą sklepu
sączy w duszę Jesień
czynię notatki z przemijania światów.
Wetlina, Cisna – Siekierezada, 5 listopada 2016
Krystyna Gargas-Gąsiewska i Włodek Gąsiewski
Autorzy zapraszają także do lektury:
Włodek Gąsiewski, Krystyna Gargas-Gąsiewska „Bieszczadzkie szlaki ikon – droga do Łopienki” wydanie drugie 2022