Portal promocja.mielec.pl prezentuje informacje i relacje - zapraszamy do współpracy: ogłoszenia - reklama w internecie i gazecie, grafika i skład komputerowy, zdjęcia reklamowe, foto i wideo reportaże
Strona główna / Antykwariat wydawnictwa / Wydawnictwa / Wieści regionalne / Wieści Regionalne nr 5/07 z 12 V 2007 r.

Wieści Regionalne nr 5/07 z 12 V 2007 r.

Wieści Regionalne
nr 5/07 z 12 V 2007 r.POLSKIE KORZENIE
Wraz z ambasadorem USA w Polsce przyjechał do Mielca ppłk. Armii Amerykańskiej Oficer ds. Wojsk Lądowych Ray P. Wojcik. Jak się okazało jego przodkowie pochodzą z Januszkowic w powiecie dębickim.
Jak to się stało, że Pana Przodkowie znaleźli się w Stanach Zjednoczonych?Moja Rodzina pochodzi z Januszkowic koło Dębicy. Tam urodziła się moja Babka i jej dwie siostry. Moja Babcia wraz z Dziadkiem w 1912 r. wyemigrowali do Stan&#243w Zjednoczonych, pozostałe dwie siostry zostały w Polsce. Jedna w Januszkowicach i do dziś mieszkają tu jej potomkowie, druga wyjechała do Wrocławia, gdzie r&#243wnież do dziś mieszkają moi krewni. M&#243j ojciec przyszedł na świat już w Chicago. A jakie były Pana drogi do Polski? W Armii Amerykańskiej istnieje takie stanowisko, jak oficer łącznikowy, zagraniczny. Jest kilkunastu takich oficer&#243w w r&#243żnych miejscach na świcie. Pracują oni w ambasadach amerykańskich. Ja kilka lat temu zgłosiłem się do tego programu i zostałem zaakceptowany. Mogłem wybrać kraj, w kt&#243rym chciałbym pracować i m&#243j wyb&#243r padł oczywiście na Polskę. Byłem bardzo szczęśliwy, że m&#243j wyb&#243r został zaakceptowany przez dow&#243dztwo. Pozwoliło mi to odwiedzić rodzinne strony, poznać kraj przodk&#243w.Gdzie tak dobrze nauczył się Pan m&#243wić po polsku? Czy w domu rodzinnym w Chicago rodzice używali tego języka?Nie, w moim domu rodzinnym nie m&#243wiło się po polsku. Moja Mama jest Amerykanką, nie zna polskiego. Ale za to Ojciec świetnie zna ten język, mimo, że urodził się w USA. Moi Dziadkowie używali tego języka i porozumiewali się nim r&#243wnież z dziećmi. Dlatego m&#243j Tato tak świetnie umie m&#243wić po polsku. Ja natomiast uczyłem się język polskiego; najpierw na kursie w dla dyplomat&#243w w Stanach Zjednoczonych. Kurs ten trwał 7 miesięcy. Potem przeprowadziłem się do Polski, i przez 9 miesięcy studiowałem z polskimi żołnierzami w Akademii Wojskowej w Rembertowie. Tu uczestniczyłem w zajęciach i kursach, kt&#243re były prowadzone po polsku.Czy Pański Tato miał okazję Pana odwiedzić tu w Polsce?Tak. Odkąd pracuję w ambasadzie amerykańskiej w Warszawie, Tato odwiedził mnie cztery razy. Za każdym razem, gdy przyjeżdża odwiedzamy wsp&#243lnie rodzinę we Wrocławiu, Dębicy i oczywiście Januszkowicach. Tato jest bardzo wzruszony, kiedy może przyjechać do Polski, w strony, z kt&#243rych pochodzą jego Rodzice.Jakie są Pana plany na przyszłość, czy chciałby Pan zostać w Polsce?M&#243j kontrakt w Polsce wygasa sierpniu 2008 roku. Wtedy będę musiał wr&#243cić do Stan&#243w Zjednoczonych, moje losy będą w rękach Boga i dow&#243dc&#243w.
Ray P. Wojcik jest oficerem ds.Wojsk Lądowych, pracuje w Biurze Wsp&#243łpracy i Obrony w Ambasadzie Amerykańskiej w Warszawie. Biuro to zajmuje się prowadzeniem program&#243w F 16, C 130, programem przyszłościowym samoloty bezzałogowe. Ostatnio sprowadzało systemy łączności dla Polskiej Armii stacjonującej w Kazachstanie. A.E-G

Sprawdź również

Wieści Regionalne nr 3-4 (402-403) 4 IV 2023 – bezpłatna wersja jpg i pdf

W numerze m.in.: Strona 1: Strona 2: Chóralny Koncert Pasyjny Strona 3: Wieści mieleckie i …