Portal promocja.mielec.pl prezentuje informacje i relacje - zapraszamy do współpracy: ogłoszenia - reklama w internecie i gazecie, grafika i skład komputerowy, zdjęcia reklamowe, foto i wideo reportaże
Strona główna / Historia i Kultura / Historia i ludzie / Alfred Konrad potomek kolonistów niemieckich z Padew Kolonii i Hohenbach – nie żyje

Alfred Konrad potomek kolonistów niemieckich z Padew Kolonii i Hohenbach – nie żyje

Z dużym opóźnieniem dotarła do mnie oficjalna wiadomość, że Alfred Konrad ze Stuttgartu w Niemczech nie żyje. Dowiedziałem się o tym w Gminie Czermin, gdzie pocztą dotarła klepsydra żałobna informująca, iż po krótkiej ciężkiej chorobie 20 lipca 2018 r. zmarł Alfred Konrad, a jego pogrzeb odbył się 2 sierpnia 2018 r. na cmentarzu w Stuttgarcie.

Alfred Konrad urodził się 23 maja 1939 r. w kolonii niemieckiej w Padwi w powiecie mieleckim jako syn Heinricha Konrada ur. w 1914 r. w kolonii Czermina – Hohenbach. Alfred Konrad urodził się w domu nr 23. Dom ten istnieje do dziś pod nr 285. W lipcu 1944 r. rodzina Konradów, jak większość kolonistów, głównie wyznania ewangelickiego opuściła Padew i rozpoczęła tułaczkę uciekinierów przez Dziedzice, następnie Großdeuben koło Lipska, a potem powiat Zeitz. W tym były też pobyty w obozach dla uchodźców. Alfred Konrad swoją rodzinną miejscowość Padew Narodową odwiedził w 2008 r. Wcześniej jednak bardzo interesował się historią kolonii niemieckich, głównie w powiecie mieleckim. Poznałem go podczas tej pierwszej wizyty 6 września 2008 r. Przybył wraz z kilkuosobową grupą Niemców, którzy swoje korzenie mieli również w podmieleckich koloniach, m.in.: Bock Inge z d. Konrad, ur. w 1943 r. w Mielcu i Roy Edith z d. Konrad ur. w 1941 r. również w Mielcu. Podczas tej wizyty Alfred Konrad i grupa Niemców odwiedziła Czermin i spotkała się z wójtem gminy Leonem Getingerem. Byliśmy też w Padwi Narodowej, gdzie odbyło się

spotkanie z tamtejszym wójtem śp. Kazimierzem Popiołkiem.  Na naszej trasie był również Sarnów, dawna kolonia Reichsheim.

Alfreda Konrada i jego przyjaciół bardzo interesowały pozostałości cmentarzy niemieckich w tych miejscowościach. Dzięki jego staraniom, przy współpracy z samorządem Gminy Czermin udało się uporządkować dawny cmentarz kolonistów w Czerminie i wystawić skromny pomnik. który został uroczyście odsłonięty i poświęcony 11 maja 2013 r. W uroczystości tej uczestniczyła grupa Niemców z Alfredem Konradem na czele. Odbyła się też wtedy skromna konferencja naukowa w GOK w Czerminie z udziałem gości niemieckich i mieszkańców Czermina. Wtedy też ukazała się książka Włodzimierza Gąsiewskiego pt. „Hohenbach Kolonia Niemiecka Czermina 1783-1944”, przy redakcji której Alfred Konrad bardzo intensywnie współpracował udostępniając wiele dokumentów, zdjęć i wspomnień.

Alfred Konrad (od lewej) z grupą potomków kolonistów niemieckich przy domu swojego urodzenia w Padwi Narodowej
Alfred Konrad (z prawej) przy uratowanych nagrobkach na cmentarzu ewangelickim w Czerminie

Niemcy, zwłaszcza z Hohenbach, szczególnie uroczyście obchodzili rocznicę przybycia w te strony, kiedy to pod Czerminem odpoczywali pod wielkim dębem. Alfred Konrad zmarł w 235. rocznicę przybycia osadników w te strony. Był wielkim orędownikiem pojednania polsko-niemieckiego. Koloniści niemieccy, którzy w rejonie Mielca zamieszkali aż w 13 miejscowościach pozostawili tu nie tylko gospodarstwa rolne, drewniane i murowane domy, ale też wnieśli do miejscowego rolnictwa nowe metody uprawy. Byli też wzorem pracowitości i religijności. Wielkim cieniem na ich pobycie położył się jednak okres okupacji niemieckiej i terror nazistów w okupowanej Polsce. Alfred Konrad  w rozmowach ze mną wyraźnie potępiał, zwłaszcza akty ludobójstwa i eksterminacji narodu polskiego i żydowskiego, których dopuszczali się okupanci niemieccy i także niektórzy koloniści niemieccy w tym szczególnie Rudolf Zimmermann gestapowiec z Hohenbach, który po wojnie został schwytany w Niemieckiej Republice Demokratycznej, osądzony przez tamtejszy sąd na karę dożywotniego więzienia.

Alfred Konrad chciał także, aby podobne tablice upamiętniające jak na cmentarzu w Czerminie pojawiły się na kwaterze ewangelickiej na cmentarzu w Padwi Narodowej czy cmentarzu w Sarnowie. Niestety, ale zabrakło mu sił do realizacji tych planów. Alfred Konrad był także autorem monumentalnej pracy o osadnictwie niemieckim nad Wisłą i Sanem w ówczesnej Galicji. Pisał w niej m.in. o wielu wybitnych postaciach, które tu mieszkały. Należy pamiętać, że wielu kolonistów niemieckich, zwłaszcza wyznania katolickiego  uległo polonizacji i stało się żarliwymi patriotami. Na ziemi mieleckiej należała do nich m.in. rodzina Gesingów, Groelle, Szaferów, Asnerów, Breyerów, Hammerów, Kahlów, Kantorów, ks. Michał Rec, Jan Sehn i wiele innych.

Wiadomość o śmierci Alfreda Konrada został przyjęta ze smutkiem w Urzędzie Gminy Czermin. Z wyrazami żalu i współczucia dołącza się również redakcja kwartalnika „Nadwisłocze” oraz jego redaktor naczelny dr Włodzimierz Gąsiewski.

Fot. Włodzimierz Gąsiewski

Więcej informacji m.in.

A. Konrad, Eine Reise ins Weichsel-San-Dreieck. „Nadwisłocze”. R. 2008, nr 3, s. 46

W. Gąsiewski, Niemieckie korzenie na ziemi mieleckiej. „Nadwisłocze”. R. 2008, nr 3, s. 47-48

A. Rejman, Rozmowy z kolonistami. Byli niemieccy koloniści udzielają wywiadu polskim i niemieckim uczniom. „Nadwisłocze”. R. 2010, nr 4, s. 42-45

Sprawdź również

Wojciech Trzyna malarstwo wystawa w SCK

Wojciech Trzyna, autor obrazów, które prezentowane są w Galerii ESCEK Domu Kultury SCK, 19 kwietnia …